Przeogromne wrażenie. Głównie dlatego, że przeważnie na filmach historycznych zasypiam
- po prostu ich nie lubię. Bravehearth'a obejrzałam za namową mojego Chłopaka. I powiem
Wam, że oglądałam z zapartym tchem i z trudem pohamowałam się od łez. I cudowna
muzyka! Jak dla mnie rewelacja.