ten film mu naprawdę wyszedł,świetne sceny batalistyczne.polscy reżyserzy mogą się uczyć jak to się robi...
Z tego co się orientuje to Gibson się uczył od polskich twórców :P Rozwiązania do kręcenia bitew były brane z "Krzyżaków". Głównie chodzi o efekt dużej ilości ludzi bo jak wiadomo wtedy komputerowo kopiować się nie dało.
hehe,szczerze nie wiedziałam.no ale porównaj sobie sceny bitew np.ogniem i mieczem z walecznym sercem.po prostu przepaść.
Mniejsza z "Ogniem i mieczem". Sceny rzeczywiście tandetne i do bólu kameralne. Przypomnij sobie "Potop" - to dopiero tłum!