"mam na myśli to ze do czasu znacznej przewagi Anglików Szkoci po prostu rozkładają każdego..."

Szczególnie pod Falkirk...

"większośc bitew nie trzyma w napięciu tak jak np w Troi lub Królestwie Niebieskim"

Nie ma nawet co porównywać Troi i Królestwa, które mimo że dobre (szczególnie w wersjach reżyserskich), do Bravehearta nie mają co startowac, również pod względem bitew.

Racja... wiadome ze trzeba zwrocić uwagę na różnicę w czasie powstania filmu i zasoby reżyserskie jakie mogly zostać wykorzystane w 1995 a jakie 10 lat pozniej w Troi i Królestwie... Jednakże mialem na myśli to ze w tych filmach jakos ta walka rozkladała sie mniej wiecej proporcjonalnie i czuć było żal jak np ginął ktoś z ekipy głownego bohatera... a tu oglądanie bitew z udziałem szkotów, za którymi jest widz to tak jakby twoja drużyna wygrywała 7:0 w 25 minucie meczu i jak tu reszta meczu ma być ciekawa ? ;))

"Racja... wiadome ze trzeba zwrocić uwagę na różnicę w czasie powstania filmu i zasoby reżyserskie jakie mogly zostać wykorzystane w 1995 a jakie 10 lat pozniej w Troi i Królestwie"

A i tak, w Braveheart walki imponują mi bardziej.

"Jednakże mialem na myśli to ze w tych filmach jakos ta walka rozkladała sie mniej wiecej proporcjonalnie"

W Troi?! PROPORCJONALNIE?! Ja Ci powiem jak to wyglądało:
Plaża: giną sami Trojanie
Walka pod murami: giną sami grecy
Atak na okręty: krótka chwila proporcjonalnych strat na ekranie, a potem pojedynek i koniec walki.
Wdarcie się do miasta: giną sami trojanie

W Braveheart masz to samo. Czy domyślasz się, dlaczego tak właśnie jest?
Chodzi o ukazanie przewagi. Żeby widz czuł, kto wygrywa. Jak wygrywają Grecy, to na ekranie widać dosłownie masakrę Trojan. Jak wygrywają szkoci, to na ekranie ukazuje się masakra anglików.
Gdy natomiast walka jest wyrównana, straty na ekranie występują mniej więcej w takich samych ilościach.

"czuć było żal jak np ginął ktoś z ekipy głownego bohatera"

No bo jak w Braveheart ginął William, to aż się można było uśmiać.

"a tu oglądanie bitew z udziałem szkotów, za którymi jest widz to tak jakby twoja drużyna wygrywała 7:0 w 25 minucie meczu i jak tu reszta meczu ma być ciekawa ? ;))"

Już to tłumaczyłem. W filmach tak się podkreśla, która strona wygrywa. Zauważ, że pod Falkirk Szkotów rozgromiono.

"Większość bitew nie trzyma w napięciu tak jak np w Troi lub Królestwie Niebieskim"
Ehm... Poczytaj chociażby na wikipedi, o bitwach z filmu. Szkoci naprawdę tam masakrowali(prócz Falkirk). Do tego, sceny batalistyczne w "Brave..."są REALISTYCZNE ;)

odgłosy bitwy są wykorzystane przez Kaliber 44 (zespół hip hopowy) w piosence Do boju zakon Marii :)

Zaiste ten kawałek chyba był samplowany z Bravehart z tym że większe i nie odwracalne wrażenie na mnie zrobił utwór Kalibra 44.

Po 4 latach stwierdzam, że masz rację :D

W dodatku 4 minuty po moim komentarzu, czujnyś :)

Uzależnionyś :D:D:D:D:D

Oczywiście od zawsze tak samo uważałem :D

E tam wcale nie mam żadnego problemu ... ou shit zaprzeczenie ;) No i bardzo piątka za prawidłowe wnioski w sprawie Kalibra 44 ;)

high five :D