Bridget Jones: Szalejąc za facetem Forum

Film rozkręca się z minuty na minutę, ale Renee wygląda cały czas jakby była cofnięta w rozwoju... To co zrobiła z twarzą woła o pomstę do nieba, a jej w zamyśle zabawne miny są po prostu żenujące...

Walentynkowy wieczór chciałam spędzić przy lekkim filmie. Bridget Jones miał być takim filmem. Jednak ta część bardzo mnie zaskoczyła - Bridget już tak nie bawi, jak wcześniej. Daje do myślenia i bardzo wzrusza. Bridget zachwyciła mnie jako mama. Nieidealna, z problemami, ale bardzo empatyczna i zaangażowana. Temat...

Do obejrzenia tego filmu zostałem tak naprawdę zmuszony, dziewczyna uwielbia serię Bridget Jones, więc wybór w walentynkowy wieczór mógł być tylko jeden. Poprzednie części oglądałem i cóż, były po prostu okey, nie trudno im odmówić uroku, ale nie są wybitne. Czego się spodziewałem po tej części? Odcinania kuponów i co...

Ten film to arcydzieło, ale tylko dla osób dorastających w mniej więcej tym samym pokoleniu co Bridget.
Doskonale pokazane to, że prawdziwe życie dopada wszystkich, od bogatych playboyów po karierowiczki. Watki szaleństwa za chłopakiem (tak chyba powinno być przetłumaczone z oryginalnego tytułu) wplecione chyba tylko,...

To nie jest Bridget Jones. Nie trzyma klimatu serii. To jest dramat - dosłownie i w przenośni. Nie ma prawie nic z komedii. Wszechobecna śmierć, tęsknota i nostalgia i to od pierwszej minuty do ostatniej. Gwarancja płaczu przez 2h. Jeżeli byłby to samodzielny film, oceniłabym go lepiej. Jednak to ma być kontynuacja...

W filmie jest zaledwie kilka humorystycznych scen, reszta to refleksja na temat związku z Darcym i posiadania dzieci (kryzys jednego z dzieci Bridget).

ps. Oczy Zellweger przypominają "kocie oczy".

Kto czytał książkę nie jest zaskoczony , a poza tym, głupio byłoby sądzić, że jest coś stałego w życiu i się nie zmieniamy. Ta część przestawia zmagania z trudniejszym tematem niż 7 kg do zrzucenia. Trzeba to udźwignąć i „dorosnąć” wraz z bohaterką.

Wspaniale się bawiłam, również do łez. Zabawny i wzruszający. Nie czytajcie komentarzy, które maja was zniechęcić. Ja chętnie zobaczę kolejny raz :)

Przyszedłem tu żeby się śmiać a nie płakać ;__;

... "New Year Eve" też było przetłumaczone jako "Wigilia"? :-P

Nie dałam 1, ponieważ jakaś fabuła była, ale nie komediowa. Raczej sentymentalna i smutna. Zaśmiałam się dwa razy a trzy razy popłakałam. To nie była Bridget, to był dramat. A sama Renee, ech. Szkoda gadać, mimika, jakby była naćpana albo niepełnosprawna umysłowo. Jej gra była FATALNA!
Nie polecam.

Zasnąłem na początku na 10 min z nudów. Potem się trochę rozkręciło, ale ogólnie średni to jest film. Poprzednie części były lepsze. Tu było tak, bardziej nostalgicznie.

Byłam wczoraj z przyjaciółką, obie miałyśmy ochotę ją uczesać porządnie, bo te rozczochrane włosy rozpraszały nas do tego stopnia!

Ja obejrzałam i polecam. Trzyma fajny poziom części numer 1 i numer 2 :)
Powiem tylko tyle , że film zaskoczy każdego fana serii ;) myślę, że pozytywnie polecam ! Także tych, którzy czytali książkę ;)

Ta sama Jones, ale w zupełnie nowym wydaniu. Z całą pewnością wiele razy powrócę do oglądania tej części tak jak tych wcześniejszych. Zawsze kiedy miałam słabsze momenty w życiu to oglądałam filmy z Nią. Poprawia mi to zawsze nastrój w jakiś magiczny sposób.

Dziękuję, że miałam okazję niejednokrotnie pośmiać się i...

Kocham Bridget od pierwszej części która widziałam mając 15 lat. Przez lata widziałam każda część milion razy. Natomiast pamiętam jak lata temu czytałam książki i trzecia część czyli filmowa 4 nie przypadła mi do gustu. I tutaj na dużym ekranie niestety także mnie nie zachwyciła. Zawsze lubiłam w niej to właśnie że...

Dwa dni przed premierą a tu już tyle wpisów !