Zabrakło dynamizmu i brutalności. Soundtrack tez jakby taki enigmatyczny, bez wyrazu, po prostu strefa stanów średnich. Kolejny raz okazało się że Eastwood lepiej nadaje się do westernów, choć to jego najlepszy film sensacyjny.
Ja oglądałem dziś Death Wish i uważam, że do Brudnego Harry'ego się nie umywa. Tak jak napisałem pod tamtym filmem - Death Wish to właściwie kino klasy B. Nie byłoby w tym nic złego, ale był to film nieco niedorobiony.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.