Film ma blisko pół wieku,a wciąż zjada na śniadanie współczesne (podobne) produkcje. Stanowi niedościgły wzór,jak należy kręcić realistyczne kino policyjne. Film,ktory stał się wzorem dla niezliczonych naśladowców. Genialna reżyseria,znakomita dyscyplina dramaturgiczna,oniryczny klimat San Francisco (wzor dla miejskich,policyjno-bandyckich klimatow),spotegowany dzieki świetnej muzyce Lalo Shrifrina (to on stworzył nieśmiertelny motyw Mission Impossible) ,no i on-ikoniczny Brudny Harry. Sequele są dobre,ale oryginał jest tylko jeden.