Ostatnio mialem z zona naprawde aktywny "sportowo" weekend. No i po weekendzie :
Zona skonczyla z goraczka a ja wycienczony.
Czyli jednak z nadmiaru s*xu mozna sobie zrobic kuku.
Wiec zar***chanie na smierc Marylin bylo bardzo prawdopodobne.
Po obejrzeniu drugiego filmu pana Gensa pasuję. Nie dlatego że jego filmy są bardzo złe, ale dlatego że są bardzo nijakie. Epatowanie okrucieństwem już nie robi wrażenia, postaci są nakreślone prosto jak pajacyki, pomysł z serii: Znacie? - Tak! To posłuchajcie! ", scenariusz alogiczny, aktorzy udają, że się...
brutalny, nie pozostawiający złudzeń co do naturalnych instynktów człowieka w sytuacjach kryzysowych ze świetnymi scenami seksu.
Dawno nie widziałem tak żenującego filmu. Gra aktorska równie słaba jak sam film, ale czego się spodziewać od aktora jak ma zagrać coś tak durnego..
Jedyne czego nie mogę skrytykować to muzyka do filmu.
cały film jacyś ludzie zamknięci w 2 pokojach bez powodu kroją się, palą i gwałcą, do tego nastrojowe
dłużyzny
byłem sceptycznie nastawiony do "kolejnego" filmu o zagładzie... pozytywnie sie rozczarowałem ;) genialna muzyka... buduje nastrój... podkreśla bezradność i samotność...
w umiejętny sposób pokazano nam jak człowiek potrafi sie zachowywać w sytuacjach ekstremalnych ... wychodzą najgorsze instynkty ...
oczywiście są też...
1 KIM BYLI CI W BIALYCH KOMBINEZONACH, DLACZEGO AKURAT BYLI TAM SKORO CALE MIASTO ZNISZCZONE
2. CO ZNISZCZYLO MIASTO? BNOMBA ATOMOWA?
3.DLACZEGO MATKA PO STRACIE CORKI ZACZELA UPRAWIAC SEXZ , SADO MASO W SUMIE PSYCHO Z TYTMI DWOMA PSYCHOLAMI
4 DLACZEGO GLOWNA BOHATERKA NA KONCU ZABIOJA WLASCICIEL ABUNKRA I SWOJEGO...
Wyszedł z tego jakiś industrialny pornos. Tego, że meli energie elektryczną mimo, że całe miasto zniknęło z powierzchni ziemi nie ma sensu nawet komentować.
film jest po prostu beznadziejny, zero ładu, składu, dużo bezsensownej przemocy, chorych scen seksualnych, dziwnych wynaturzeń; wszyscy zamiast pomagać sobie wzajemnie, to walczą między sobą z ogromnym zawzięciem, a wystarczyło tylko normalnie rozmawiać między sobą, żeby nie wprowadzać nerwów... szkoda czasu, więc...
Myślę, że końcówka filmu idealnie oddaje klimat jaki towarzyszy widzowi podczas seansu - przeprawa przez gówno. Co ciekawe, moje oczekiwania względem tej produkcji nie były wysokie. Miał to być film na kaca - przyzwoita amerykańska sensacja/dramat osadzony w postnuklearnej rzeczywistości. Niestety, to co otrzymujemy to...
więcej
inaczej wyjaśnić nie można tej wysokiej oceny, film dosłownie o niczym, trzeba mieć
nadpsutą psychikę żeby zachwalać ten pseudopsychologiczny twór.
Zawsze przed seksem oglądamy sobie jakis film. Tym razem padlo na Divide. Jednak po seansie bylem jakis zdruzgotany, tym samym moja kobieta. No i nic z tego nie wyszlo. A film? Ehhh podobal mi sie. Zdolowal. Zwlaszcza koncowa scena - obraz/muzyka. 8/10.