Na początku powiem, że film bardzo mi się podobał. Doceniam aktorstwo i błyskotliwy humor. Jednak, jako historyk, do tego muszę się przyczepić, choćby dla edukacji potomnych. Żółte gwiazdy na piersi nosili Żydzi w tzw. Kraju Warty (Wartheland), czyli w takich miastach, jak Łódź, Kalisz, Poznań i okolice. Natomiast w Generalnym Gubernatorstwie, czyli w większości Polski, w tym oczywiście w Warszawie, czy Krakowie nie było żadnych żółtych gwiazd, tylko opaski na ramieniu z niebieską gwiazdą. Ale poza tym, film świetny :)