Nie jest to film pełen szybkich zwrotów akcji, pozwala jednak wszystkim dorosłym, przenieść się w głąb siebie i zastanowić się nad swoimi uczuciami. Dzieciństwo nas kształtuje, a traumy są emocjonalnymi bliznami które odzywają się w dorosłym życiu.
Film w sposób subtelny, prowadzi nas poprzez meandry ludzkich relacji i nie przepracowanych emocji. Osobiście zabrakło mi w nim trochę więcej historii, z życia osobistego Pana Rogera. Tylko raz wspomniał, że jego relacje z synami nie są idealne. Żona zaś wspominała o tym, że potrafi wpadać w złość ... ciężko uwierzyć, że ktoś może być aż tak idealny, współczujący i pełen pasji ...