PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=808106}

Cóż za piękny dzień

A Beautiful Day in the Neighborhood
6,6 14 016
ocen
6,6 10 1 14016
6,4 31
ocen krytyków
Cóż za piękny dzień
powrót do forum filmu Cóż za piękny dzień

Film jednak skupia się bardziej na życiu dziennikarza który robi wywiad z Panem Rogersem. O panu Rogersie nie dowiemy sie tu nic po za tym, że starał sie być dobrym człowiekiem i pomógł facetowi poradzić sobie z problemami. Jedynie końcówka dość wymowna gdy uderza w klawisze pianina pokazuje nam, że ten spokojny i serdeczny człowiek był tylko człowiekiem j jak każdy również odczówał gniew, zmęczenie,.

ocenił(a) film na 7
kamarza

Zgadzam się. Można było poświęcić trochę czasu na przybliżeniu bardziej 'ludzkiej' strony Rogersa zwłaszcza, że film krótki

ocenił(a) film na 6
Anjays

czułem niedosyt, i coś mi tam nie pasowało. Ale może nastawiłem się za bardzo na film z Hanksem, który gra zawsze w dobrych produkcjach. ogólnie zawód

kamarza

Ale czyż nie o to chodziło? Przez cały film Rogers przyjmuje jedną maskę - Mr. Rogersa, jego właściwa osobowość jest tłumiona wewnątrz przez całą długość filmu. Nie momentu zachwiania czy wpadki, dlatego końcówka lepiej wybrzmiewa - gdy gasną wszystkie światła Fred uderza w niskie tony pianina, w końcu pokazuje swoje prawdziwe 'ja', ale dopiero w ostatnich sekundach filmu, gdy przez cały czas skupialiśmy się na historii całkowicie innej osoby.

ocenił(a) film na 7
filmowy_laufer

Oczywiście ja uważam końcówke za bardzo dobrze przemyślaną, ale jednak poznajemy Roggersa z perspektywy widzenia dziennikarza i film skupia sie na jego problemach rodzinnych. Myślę że da się zrobic film o Panu Roggersie gdzie końcówka będzie ta sama, ale oglądamy świat jego oczami(pana Rogersa), dowiadujemy sie dlaczego ten gniew i bezsilność pojawiają się w takich a nie innych momentach. Ja doskonale wiem co to jest maska na twarz zakladam ją codziennie do pracy, a jestem człowiekiem który kompletnie nie potrzebuje nie chce kontaktu z ludźmi, Jestem z zawodu rysownikiem i owszem mogła bym pracować tylko w domu tak było przez jakiś czas, ale rodzina zaczęła sie martwić że zbyt sie izoluję, dlatego dodatkowo pracuje z ludźmi. Jednak po pracy kompletnie mnie oni nie interesuja, najlepiej czuję sie u siebie w pokoju z kartka i ołówkiem, nie mam potrzeby rozmowy. W życiu nie byłam na imprezie a mam 36 lat, nie chodzę na żadne rodzinne spotkania. No wiem może nie powinnam pisać tego tu o sobie, ale próbuję pokazac jak mogą ludzie myśleć o człowieku, a jaki jest on w rzeczywistości i z czym się zmaga. Kiedy idę do pracy (uczę rysunku) moje koleżanki mówia "o weszłaś i od razu słońce nam zaświeciło" to bardzo miłe, ale kompletnie niezgodne z moja rzeczywistością, tyle że jestem zdania że nie mogę swojego giewu przenosić na inych ludzi bo nie są temu winni że mam taką czy inna chorobę. Tak samo tutaj ja bym ten film nakręcila zupełnie inczej. Ten film to taka laurka, ale gdyby tak pokazać go w pracy i jednocześnie wtedy gdy jest bezsilny i traci tę przyjazna postawę, nikt nie jest ideałem.

kamarza

Być może i masz rację, sam film też nie jest najwyższych lotów. Prawdopodobnie analiza psychologiczna Rogersa, byłaby o wiele ciekawsza niż Lloyda, zważając że nie miał on jakichś wyszukanych problemów. I może ściągnięcie na bok wątku Rogersa, miało być symboliczne dla akceptacji swoich własnych problemów przez Lloyda, ale nie stanowiło niczego odkrywczego, prócz tego że końcówka świetnie wybrzmiewa. Z jednej strony właśnie ta końcówka, a z drugiej trochę szkoda, że postać Rogersa nie została wystarczająco rozwinięta.

Każdy z nas zakłada maski, dostosowujemy się do środowisk w których przebywamy praktycznie zawsze. Będąc rodzicem przyjmujemy inne postawy, niż będąc pracownikiem, który jest podległy innym osobom, a jeszcze inaczej będziemy zachowywać się gdy stajemy się chociażby klientami w sklepie. To normalne, często właśnie zdarza się nam się stawać osobami wbrew temu co czujemy w środku.

użytkownik usunięty
kamarza

Jest jeszcze mowa w tym filmie o tym ze byl on snajperem byc moze to jakos wplynelo na jego zachowanie

ocenił(a) film na 6
kamarza

Może dokument o nim pokazuje więcej "Won't You Be My Neighbor?". Nie widziałam więc trudno mi ocenić. Na pewno KIDDING mówito o czym piszesz, że ta maska może się kiedyś rozpaść i do czego to prowadzi. Zresztą podczas promocji Kidding mówiono, że oni nie wierzą w całą personę Pana Rogersa.

ocenił(a) film na 6
kamarza

Urocza kraina łagodności 6/10!!!

kamarza

Zgadzam się. Mogliby trochę więcej czasu poświęcić Rogersowi. Mnie jego postać nie wzruszała.zastanawialamsie czy nie jest jakiś zaburzony. Ta idealność strasznie wkurzała.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones