Emocje jak w deszczowy dzień,w drodze z Biedronki do Lidla.Beznadziejny scenariusz.
Glownie dlatego, ze spodziewalem sie romansidla, a okazalo sie, ze film laczy w sobie elementy obyczajowe, melodramatyczne z humorystycznymi i sensacyjnymi. W ten sposob "Casablanca" jest filmem wielogatunkowym, wielowatkowym. Calosc naszpikowana jest licznymi metaforami, symbolika: milosc, smierc, romans, zdrada, przyjazn, wyrachowanie, korupcja, cynizm, patriotyzm, walka o wolnosc, kase i kobiete. Kazdy aktor dal z siebie wszystko, doslownie. Na pierwszym planie wiadomo kto bryluje, ale drugoplanowe postacie zostaly wykreowane przez doprawdy nietuzinkowych aktorow. Podoba mi sie postac Ricka, faceta ktory ma wszystkich w glebokim powazaniu, a tak naprawde jest szlachetny i gotowy do poswiecen. Taki superbohater sprzed 70 lat. Film dodatkowo wzbogacono o swietny motyw muzyczny.
Scenariusz arcyklasyczny z mimo wszystko malo przewidywalnym zakonczeniem. No wlasnie, a minelo tyyyle czasu. Ten film zawsze bedzie w czolowce poniewaz dotyczy ponadczasowych, wszechobecnych wartosci. Moim zdaniem trudno to zakwestionowac:)
Najkrótsza precyzyjna recenzja tylko ocena zaniżona. Ja daję 6/10 gdyż scenariusz powstawał w czasie gdy nikt nie wiedział jakie są realia rozwijającej się dopiero pożogi wojennej i skali okrucieństwa "nadludzi". Bergman ponadczasowo piękna.
Co maja realia wojny do scenariusza tego filmu? Przeciez absurdem byloby oskarzac tworcow "Casablanci" o to, ze nie wiedzieli jak wojna wyglada. Inna sprawa, ze to na podstawie sztuki...Ech
"Jak to mówiom"
dobre!
piękny, ponadczasowy... analfabetyzm :-))
Nie uważacie, że portal powinien być podzielony na 2 lub więcej grup wg jakiegoś testu inteligencji / wieku?
Wtedy człek mógłby sobie wyłączyć oceny / komentarze niepiśmiennej części narodu - myślę, że byłoby to bardzo użyteczne i oszczędziłoby wiele zbędnych dyskusji na forum pomiędzy ludźmi o dużej dysproporcji "gustów", wiedzy, wieku etc...
Pozdrawiajom! ;-]
Tak właśnie oceniają to arcydzieło światowej kinematografii, wielcy fani "Przeminęło z wiatrem" z Clarkiem Gablem, niestety druga pozycja to jedynie dobry melodramat kostiumowy, pierwsze genialny kryminał i obyczaj w jednym. Ilu ludzi tyle opinii, albo jak ktoś woli, gdzie dwóch Polaków tam trzy opinie. Nic nie dam do Ciebie, ani facetów zaczytujących się w książkach dla kobiet i uwielbiających takie banały, ale pytanie kogoś o powód wystawienia takiej, a nie innej oceny to żenada w Twoim wykonaniu. Popatrz jak wytłumaczyłeś się biedny chłopaczku z wystawienia oceny trzy dla tego obrazu, śmiech na sali i tyle.
P.S jeśli obraziłem Twoją orientacje seksualną, a podejrzewam że jesteś gejem, Twoje zdjęcie nie utwierdziło mnie o tym tak bardzo, jak ocena dziesięć dla takich lesbijskich gniotów pt. "Życie Adeli. Rozdział 1 i 2" oraz opowieści gejowskiej pt. "Tom", to przepraszam Cię bardzo, Panie pedale.
Gość cię koncertowo olał. Jesteś nic nie wartym śmieciem, pewnie nawet matka cię oddała do domu dziecka, bo nie mogła znieść twojego upośledzenia.