Rick. Na zewnątrz chłodny i cyniczny, a w środku wrażliwy i niezwykle czuły dla ukochaej kobiety. Zawsze zaradny i trzeźwo myślący. Współcześni wymalowani chłoptasie w rajtuzkach powinni się od niego uczyć, co to znaczy być facetem.
Poza tym- film jest dziełem doskonałym. Pięknie nakręcona historia o prawdziwej, zdolnej do poświęceń miłości. Jeden z najpiękniejszych filmów w historii kina.
Współcześni chłoptasie powinni się uczyć odwagi od prawdziwego mężczyzny - Laszlo, bo jeśli przypadkiem znów rozpęta się u nas wojna, to biedaki będą strzelać, ale z gumki od stringów. :(
Naprawdę? A kto służy w Afganistanie? Pytam z ciekawości, bo nie jestem ekspertem w dziedzinie.
Większość ról tego aktora to przede wszystkim granie mężczyzn z zasadami i wartościami. Zdecydowanie filmy w których grał są idealnym przykładem na to jak powinni zachowywać się mężczyźni.
Oj tak! Dokładnie moje odczucia na widok Bogarta na ekranie. Właściwie trudno powiedzieć, czy to zasługa aktora, czy też scenarzystów i nakreślonej przez nich postaci. Ale chyba jednak tego pierwszego - w końcu bez odpowiedniego oszlifowania, nawet diament pozostaje bezkształtny.
Być może to tylko typowa melancholia za epoką i idealizowanie jej, ale chyba jednak jest coś w tym, że dawniej mężczyźni byli bardziej męscy, a kobiety bardziej kobiece. Co oczywiście miało dobre, jak i złe strony - zależy od perspektywy. Jeżeli jednak chodzi o ogólny przekrój męskiej części społeczeństwa, bezapelacyjnie wygrywa ten sprzed kilku dekad. Przynajmniej w moim przypadku. Czasy były ciężkie i kształtowały charaktery - męskość, szlachetność, odwaga. Dziś jest łatwo, więc te najważniejsze cechy stają się, paradoksalnie, bezużyteczne. Trochę smutne.
Ponieważ feminizm zabija męskość. Narzekacie na brak męskości ale naprawdę to wy, kobiety ją zabijacie. Dla mnie powinnyście brać przykład od Ilsy. Śliczna, niezbyt inteligentna, pasywna i nie żyjąca wiecznymi problemami. Takie właśnie powinny być kobiety.
Trochę zmądrzałam przez pięć lat i już nie narzekam :)
Poza tym sprytny bait, może się ktoś nabierze.
Żaden bait, ma rację. Kobiety chcą być takie jak mężczyźni, jednocześnie zachowując przywileje. A później marudzą jak autorka posta: "łojej teraz to nima prawdziwych mężczyzn hurrdurr".
Porównywanie facetów w tamtych czasach i obecnych nie ma sensu. Tak samo można powiedzieć o kobietach - gdzie kobiety z tamtych lat? Inne czasy - inni ludzie. To tak jak dla znawców piłki nożnej porównywać Pele i Messi'ego - niby obaj legendy, ale nikt by nie był pewny, czy z ówczesnymi umiejętnościami Pele byłby dzisiaj gwiazdą. Nie dajmy się zwariować.
PS. Tak, feminizm sieka obie płcie.
Nie ma to jak odkopanie komentarza sprzed 6 lat i uczepienie się go jak rzep psiego ogona, mimo że autorka (czyt. ja) przyznała, że jej światopogląd w międzyczasie nieco ewoluował.
Dokładnie, inne czasy - inni ludzie. I tak, nie dajmy się zwariować. Więc nie generalizujmy "Wy, mężczyźni, to..." albo "Wy, kobiety, to..." jak jegomoście powyżej.
naprawdę mężczyźni są tacy słabi że sądzą że walka o równość i brak dyskryminacji ich zabija... biedni jesteście
poza tym kim ty w ogóle jesteś żeby mówić jakie powinny być kobiety? ciężko ci znieść że kobiety w dzisiejszych czasach częściej są lepiej wykształcone niż faceci? naprawdę musisz nakręcać walkę płci w xxi wieku
HAHAHAH UWIELBIAM jak kobieta opisuje "prawdziwy mężczyna" XD
Nie wiesz co czuje i kim jest prawdziwy mężczyzna BO NIE JESTEŚ MĘŻCZYZNĄ. Nie czujesz męskiej duszy i psychiki XD
I ogólnie często kobiety używają terminu "prawdziwy mężczyzna" by manipulować mężczyznami by robili co one zechcą XD