chciałam dodać, że scena, gdzie odlatuje samolot była kręcona w studiu i zgadnijcie jak pouszałs się samolot? ahahaha, "jechał" dzięki karłom, które były pod nim i po prostu go pchały. film, czycieście, klasyka : D w końcu w jakim Hollywoodzkim filmie, gdzie bohaterka ma mega handrę nie ma sceny gdzie ta właśnie kobieta zajada popcorn/ lody i płącze oglądając Casablance? : P KLASYKA
wkręcasz? :D chyba musiałbym jeszcze raz obejrzeć by dostrzec w tej scenie coś nienaturalnego. "Louie, I think this is the beginning of a beautiful friendship", przy tym odlatujący samolot traci na znaczeniu ;)
Nie wkręcam : D ja, muszę się przeyznać ze wstydem, nie poczułam romantycznosci tej sceny, ponieważ wypatrywałam tych karzełków hahahah, chociaż wiedizałam, że ich nie bedzie widać, to i tak miałam na dzieję, że coś dojrzę : P
"w końcu w jakim Hollywoodzkim filmie, gdzie bohaterka ma mega handrę nie ma sceny gdzie ta właśnie kobieta zajada popcorn/ lody i płącze oglądając Casablance? : P"
Jest jeszcze Śniadanie u Tiffany`ego ;)
poza tym nawet w filmie 'czarny kot, biały kot' kusturicy pojawia się Casablanca :D w sumie to jeszcze kilka dni temu pamiętałem, który kot był kotką, a któy kocurem ;)
czekajcie, chyba żle zrozumielisćie, chodizło o to, że Casablanca to kultowy film, bo wkońcu w teraz w wielu Hollywoodzkich produkcjach jest scena gdzie bohateka zajada lody i popcorn, bo ma kiepski humor, facet ją rzucił itp., itd. ;p Przeprasza, żle się wysłowiłam : D
Ja zrozumiałem. Ciężko było nie zrozumieć. Po prostu w filmach amerykańskich, one zawsze jedzą lody i oglądają któryś z kultowych filmów o miłości. I najczęściej jest to Casablanca i Śniadanie u Tiffany`ego.