.. nie podobal mi sie ten film.. zastanawialam sie z moim bratem co ludzie w nim widzą.. wiem, że każdy ma inny gust, ale nie rozumiem was!
oczywiscie że każdy ma swoje zdanie , chciałbym tylko spytac , czemu ci się nie podobał.Bo ja uważam ten film (nie tylko ja!!) za arcydzieło światowego formatu.
pozdrawiam
no widzisz jestes jedyną osobą od której słysze *"Casablanca" mi sie nie podoba*. No ale każda odmienność jest oryginalnością.
nie, no, niektórzy twierdzą, że film jest przereklamowany, Hłasko stwierdził, że Casablanca to totalna szmira, w której Bogart jest genialny :) Ja właśnie uwielbiam Casablancę głównie za Bogarta :)
Captain Renault: What in heaven's name brought you to Casablanca?
Rick: My health. I came to Casablanca for the waters.
Captain Renault: The waters? What waters? We're in the desert.
Rick: I was misinformed.
:)
cieszę się że chociaż jedna osoba podziela moją opinię. ten film strasznie mi się dłużył i fabuła też nie przypadła mi do gustu. ot, sentymentalne romansidło, których nie cierpię.
to ciekawe. sytuacja polityczna i postać Bogarta na dalszy plan zrzucają wątek miłosny, a na pewno nie jest to typowe romansidło. dla mnie do dobry komediodramat. romansidło to love story.
Oczekiwałam czegoś dobrego, a niestety rozczarowałam się. Mnie także ten film się nie podobał. Uwielbiam stare kino, ale Casablanca nie przekonała mnie do siebie. Brakowało mi tu czegoś, trudno to określić, ale czułam niedosmak po skończeniu oglądania.
Dla porównania podam tytuł filmu, który mnie urzekł i dla mnie pozostaje jak dotychczas niedoścignionym wzorem tego gatunku: "Waterloo Bridge" z 1940r. Ktoś jeszcze oglądał te dwa filmy? Jestem ciekawa opinii innych na temat tych dwóch filmów.
Pozdrawiam.
Waterloo Bridge oglądałam wiele lat temu i zryczałam się, jak bóbr. Piękny film. Natomiast Casablanca, jeden z moich ukochanych filmów, ma w sobie to coś, co stanowi o jego nieśmiertelności i kultowości. Ja zaliczam Casablancę do arcydzieł. 10/10, gdybym mogła dałabym więcej.
Ja nie rozumiem ciebie, ten film jest wspaniały. Bogart i Bergman są świetni. No i te niezapomniane teksty. To dzieło sztuki, pogódź się z tym.
Bez znajomosci kontekstu i realiow historycznych wiele filmow z ponad 60-letnim bagazem wieku moze byc po prostu slaba dla wspolczesnego widza. To normalne:)