Przyznam, że seans rozpocząłem z nastawieniem "trzeba zaliczyć klasyk", ale ku mojemu zaskoczeniu film bardzo mi się spodobał i w przeciwieństwie do wielu filmów z tego okresu, które w moim bardzo subiektywnym odczuciu ;), są czasem zwyczajnie nudnawe, obejrzałem go z zainteresowaniem od początku do końca. Świetne kreacje aktorskie (Bogart wymiata) - to banał. Moim zdaniem film ma absolutnie niepowtarzalny klimat i to coś dane tylko filmom wielkim. Daje 8/10, bo nie przepadam za gatunkiem, chociaż obiektywnie powinna być min. 9. Może kiedy obejrzę raz jeszcze poprawię ocenę.