Właśnie się dowiedziałam, że dziś leci i też się denerwuję.

19 sierpnia o 22.40 na Ale kino

Włącz nagrywanie znów zaśniesz

Bo tv stawia przede wszystkim na szajs który systematycznie daje stałą kasę i oglądalność (jaki naród takie seriale i programy). Dopiero potem puszczają film.

Oczywiście da się to tak wytłumaczyć. Też w to wierzyłem do niedawna -że to komercja decyduje, iż ludzi karmi się prostą i tanią rozrywką.
Jednak prawda wydaje się być czarniejsza. Telewizja urabia takie gusta, tak jak szkoła pewne trendy (wszystko to kwestia wychowania).
Telewizja niby powinna w formie służalczej wobec kultury (tym czasem ją celowo zaniża). Przynajmniej państwowa to nie instytucja komercyjna
(Mówić, że TV ma być opłacalna, to tak jak powiedzieć, ze wszystko samo ma samo się utrzymać: policja, strażacy, szpitale, kolej, parki, place zabaw. Ok. zgodził bym się aby wszystko było płatne, ale wtedy ani pół grosza podatku (których razem z ZUS-ami, VAT-ami płaci się znacznie więcej niż połowa tego co się wypracuje). Tak więc coś tu nie gra. Władza bierze pieniądze i to bardzo duże, aby i tak kazać płacić sobie za usługi świadczone w ramach jej obowiązków. Odpowiedź jest prosta: Telewizja, jak i kolorowa prasa to oręż, który służy do urabiania GŁUPIEGO obywatela, który na to wszystko pozwala (dzięki temu, że tak się jego wychowało, aby nie myślał kreatywnie, a zajmował się rozrywką (lub pracował na 2 etaty, nie mając czasu refleksje, że wizja z folwarku zwierzęcego Orwella w naszych czasach się urzeczywistniła i żyje w niewoli).

Doskonała wypowiedź. Dokładnie tak to widzę. Zaś najlepszym przykładem urabiania gustów i trendów w społeczeństwie przez tv jest serial rodzinka.pl

Nie słyszałem, ostatecznie pół roku temu odcinając się od znajomych, którzy mają w domach włączone telewizory (dzięki czemu jeszcze jako tako orientowałem się co nadaje telewizja, której u siebie nie oglądam kilkanaście lat). Za to polecam świadomie stymulować się informacją, tzn. oglądać np. takie filmy i czytać takie historie, które inspirują do tego czego che się w życiu doświadczyć samemu.
Bo tak jak w stanach notuje się przypadki dziwnej przemocy wśród dzieci, podobno powodowanej filmami, grami to na naszą podświadomość tak samo, mimo że jesteśmy dorośli wpływają zewnętrzne informacje, które w jakimś zakresie odtwarzamy nieświadomie.
Seriale podobno urabiają schematy myślowe, tak jak robią to reklamy (każde ,a el szczególnie te nie uświadomione, podprogowe).
Każda informacja jest formą reklamy (dlatego zrezygnowałem z oglądania niesmacznych dramatów i komedii typu "głupi i głupszy" ala "Ferdynand Kiepski" bo to są podświadome wzorce. Dlatego sekty promują "żywoty świętych" podając ich jako wzory, a ludzie sukcesu czytają historie innych ludzi sukcesu (aby zdobyć przekonanie, że ich naśladowanie jest możliwe i naturalne). Bo człowiek staje się tym co obserwuje, bierze z otoczenia wszelkie wzorce. Np. w kabale mówi się, że środowisko to jedyny punkt wolności (bo ono nas karmi wizją świata, po której poruszamy się do końca, rozumując tymi kategoriami). A więc TV jest rodzajem władzy, która animuje życie społeczne znów od kołyski jak religie (bo rodzice często zamiast zajmować się dzieckiem cedują to na telewizje czy gry).
Podsumowując. Dobrze wykorzystać te prawidłowości dla siebie, czytając pożyteczne i pozytywne książki, oglądając takie filmy (bo radość, szczęście, sukces podświadomie udziela się, stajać się wzorcem od wewnątrz realizującym się na zasadzie naśladowania).

Zgadzam się z tym.

Dobrze napisane

POPIERAM I ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO MYŚLENIA, TO NIE BOLI...

Popieram i zachęcam do myślenia...

TV wy-łączamy a
w-łączamy myślenie!

Z jednej strony można się zgodzić, ale z drugiej ludzie sami wybierają, co oglądają. W czasach platform i kablówek, gdzie mamy do wyboru często setki kanałów, można wybrać coś, co działa zupełnie odwrotnie niż ogłupiające bzdury z ramówek głównych stacji. Nawet będąc użytkownikiem naziemnej tv nie jesteśmy skazani na ten ściek. Świadczyć to może o tym, że większość nie ma potrzeby lub chęci na treści niosące jakieś wartości. W zasadzie jest im obojętne, co leci, byle coś leciało.

Oczywiście. Dlatego niezmiennie nie do końca zgadzam się z osobami, które uważają, że telewizor w domu to koniecznie prawdziwy grzech. Podobnie zresztą jest z radiem - niekoniecznie trzeba słuchać czegoś tylko po to, żeby coś gadało/śpiewało. Faktem jednak, że np. gdzieś zniknęła telewizja edukacyjna z telewizji publicznej (jakże nieudolnie wyszły próby jej reaktywacji w pandemicznym okresie), a także wiele innych programów popularyzujących np. naukę, kulturę czy sztukę. Kiedyś jeszcze upychanych po dziwacznych porach. Ale to jak z bibliotekami - jakoś nigdy nie były szturmowane - i prawdopodobnie nigdy nie będą, nawet te mutimedialne;)

A po co to komu jak mają Netflix, HBO Go i inne :) Szukam często po 2h czegoś do obejrzenia (a mam Netflix, Prime, HBO Max i coś jeszcze) ... i otwieram książkę :)

Oscara ci za to :)

Nie moj drogi . Tv daje to na co jest popyt . Gdyby byl na " Starszych panow ..." czy teatr telewizji to by to lecialo na okrąglo . A ze jest na " pielegniarki" czy " 19 + ". To leci to co leci i nie ma sie co na Tv fochac . Prawo podazy , prawo popytu .

Też mam podobne przemyślenia. Po Wydarzeniach, najpierw serial paradokumentalny, później serial obyczajowy, jeszcze później serial kryminalny i tym sposobem o 23.00 film, który kończy się o 1.30 w nocy. Polsat...

Dla andrzejów, których nudna praca odzwyczaiła używania mózgu, ewentualnie dla tych co nie mają pracy. Nikt inny nie ogląda TV bez konkretnego powodu.

Zapewne żeby podnieść trochę "nocną oglądalność". Przecież nikt nie będzie czekać na "papkę serialową" do 23, a na ciekawy film i owszem :) Druga sprawa to pewnie to, że ta "papka" osiągnie większą oglądalność w bardziej przystępnych godzinach dla większości społeczeństwa. Ludzie przychodzą z pracy, są zmęczeni całym dniem, czasem nie mają ochoty oglądać dłuższego filmu i wolą pożreć coś odmóżdżającego i lekkiego w stylu "Dlaczego ja".

ja jak zobaczyłam, że ten film będzie w polsacie cofnęłam się w programie by sprawdzić czy nie pomyliłam z dwójkowym kocham kino a tu taka niespodzianka. nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam w polsacie dobry fabularny film. dodam jeszcze, że polecam szczególnie tym którzy dicaprio znają tylko z titanica czy romea, bardzo dobry aktor bardzo dobry film-polecam :)

Niedawno Polsat pokazał Siedem Dusz :) coś u nich chyba drgnęło, już nie samym Seagalem i Van Dammem żyją.. aczkolwiek i tak głównie to pokazują :/

racja - plus komedyjki z sandlerem

Jak za komuny ;) ZAWSZE ale to zawsze dobre, mądre i wartościowe kino musi ustąpic miejsca komedyjkom czy filmom sensacyjnym, dlaczego? Ludzie głownie oglądają szajs bo tak jest po prostu łatwiej, nie muszą wysilac szarych komór czy zmuszac się do przemyslen. Już zdąrzyłam przywyknąc do tego ale nie zmienia to faktu że poodcinałabym łby wszystkim którzy układają ramówke w tv ;)

Za komuny to chociaż Kieślowskiego i Bergmana puszczali....

DO-KŁA-DNIE !

Wszystko przez to, że abonament płacą tylko ci, którzy oglądają seriale ;p

Dzieci nie płacą abonamentu, a w ramach programu urabiania pożądanych zachowań (światopoglądu) od najmłodszych lat w bajkach, przeznaczonych tylko dla nich FASZERUJE SIĘ JE PRZEMOCĄ! i to w tak dużej skali, że ewidentnie widać iż jest to zamierzone.

Reasumując -telewizja to narzędzie do kształtowania człowieka (wyborcy, trybiku w maszynie systemu -czyli ideału niewolnika, w demokracji, która jak jej się obiektywnie przyjrzymy zaczyna przypominać ukryty totalitaryzm. Bo opinie najpierw urabia się wg. woli elity, która i tak nie z obywatelami nie liczy się traktując ich jak dojną trzodę, jak woły zaprzęgowe, mięso armatnie, lub też jak dawnych niewolników: plebejską masę wyrobników). Cóż dla zachowania pozorów media stwarzają wrażenie, że wszystko jest o.k. System demokracji, edukacja, wszystko jest tak dopracowane aby ludzie byli nie świadomi tego co jest grane. Religie (w których jest owszem nie jedno ziarnko prawdy) od wieków są używane do manipulacji, wmawiając ludziom, ze są jak stado owiec i mają być im posłuszni, pokorni i nie chcieć wiele, a na pewno to już bogacić się i żyć w kategoriach TERAŹNIEJSZOŚCI).

Jest jeszcze jeden ważny element polityki informacyjnej -polegający na trzymaniu ludzi w napięciu, w poczuciu stałego zagrożenia.
Zwróć uwagę na treść wiadomości (są niemal same negatywne). Ogólna zasada jest taka "dziel i rządź". Chodzi o to aby napuszczając jednych na drugich i powodując rożne problemy, stworzyć wrażanie chaosu (wtedy ludzie nie będą w stanie skupić się na tym co ważne, co istotne).
To raz -poza tym istnieje też.. (eee.. nie napiszę szczegółów bo trudno w to uwierzyć) cała zmasowana kampania kontroli społecznej, polegająca w dużej mierze na paraliżowaniu wewnętrznego systemu energetyczno-informacyjnego każdego człowieka, min. zatruwając go na rożne sposoby /nie tylko chemią, aluminium [np. puszki] które jest specyficznie "toksyczne" ale i też częstotliwościami np. uznaną niegdyś za niebezpieczną dla zdrowia i nie dopuszczoną do użytku, częstotliwość Wi-FI, co przypomina ideę z filmu "Znicowany świat"/.

Ależ zgadzam się z Tobą, a moja wypowiedź była żartem.

Ostatni dzień roku 2020, a wpisy w tym wątku jakby nie sprzed sześciu lat, a pisane wczoraj. Telewizja jeszcze głupsza, co widzę po znajomych, którzy kiedyś zarzekali, że 'nie zrezygnują z TV', zupa elektromagnetyczna wokół jakby bardziej gęsta, a napięcie i poczucie zagrożenia chyba da się kroić. No, ale znając zycie, zawsze może być gorzej i za kilka lat robiąc tu wpisy (oby nie w krótkich okresach włączanego czasem prądu, coś jak dziś Wenezuela) i przebijając się add-blockami, proxy i cebulą przez serwowane prosto od: dostawcy sieci-DNSów-wezłów-FW reklamy, bedziemy z nostalgią wspominać stary dobry 2020... Podbijam wątek (bo warto) i może naiwnie, ale szczerze życzę Najlepszego! w nowym (i kolejnych) latach.

Tak jest, Siostro. ;)
Ja już od kilku lat nie oglądam tv, a gdy czasem mi się zdarzy przez chwilę z nią poobcować - np. u przysłowiowej cioci na imieninach, to zalewa mnie katharsis...
litość
i
trwoga.


Ale nie zgodzę się z Penguin27 "jaki naród takie seriale i programy". Po prostu chodzi o wyżęcie jak największej ilości kasy i na czym najlepiej przyoszczędzić.
Wiadomo, że rodzimy serial obyczajowy i dawno kupiony (pewnie w latach 90-tych) "odgrzewany kotlet" z Van Dammem jest tańszy niż nowy nabytek z zagranicy (nawet jeśli to rocznikowy staroć).
Stąd mamy reżim płacenia abonamentu, ale tv ciągle mało, więc butnie dorabia sobie jeszcze na 15-minutowych nachalnych blokach reklamowych wielokrotnie przerywających film.
Sukcesywnie też przyzwyczajają odbiorców do coraz niższego poziomu (chyba próbują na ile mogą sobie pozwolić 0_o), bo im prostszy scenariusz, tym mniej trzeba inwestować funduszy. W paradokumentach można nawet zrezygnować z wykwalifikowanych aktorów, a zatrudnić zwykłych "Kowalskich" z ulicznej łapanki (samą mnie kiedyś na taki casting wyciągali dosłownie z ulicy). A dlaczego? Bo "Kowalskiemu" rzucą ochłap i jeszcze się będzie cieszył bo wystąpił w tv, aktorowi natomiast trzeba więcej zapłacić. itp... itd...
To ja dziękuję. xD

Pieniądze.. być może, ale władza (cenniejsza odeń znacznie) jest wg. mnie głównym motywem obniżania poziomu intelektualnego odbiorcy.
Ponieważ media wychowują w istocie społeczeństwo, są najważniejszym narzędziem do sprawowania władzy w demokracji.
Tym silniejsza władza im obywatel głupszy i łatwiejszy do medialnej manipulacji (dlatego TV i prasa obniżają standardy).
Dwa trzy pokolenia i szara masa zacznie przypominać tę ze średniowiecza odnośnie poziomu wiedzy elit.
(bo nie chodzi tu tylko o wiedzę, a o samą umiejętność myślenia -jeśli nie używa się jej to ZANIKA).
Władza totalitarna (pod przykrywką demokracji) działa tak, że urabia opinie, a wyborcy
nieświadomie robią to co im się wmówi za prawdziwe i słuszne (to szok
jak dużo można wmówić, że czarne staje się białym i odwrotnie:)
Więc im głupszy "niewolnik" tym lepszy. Aby to osiągnąć
zaniża się poziom kultury i układa tendencyjne
programy edukacyjne (tak aby po przejściu
przez szkoły stać się głupszym w istocie
-czyli nie myśleć samodzielnie,
a wierzyć w zewnętrzne
gotowe informacje,
autorytety).

BRAWO!

Nie wiem czy to jest aż tak celowo wybiegające w przyszłość (politycy to egoiści i myślą o SWOIM tu i teraz, nie o polepszaniu przyszłości sukcesorom), ale faktem jest że telewizja jest bardzo upolityczniona i już steruje "lemingami".
Ciekawostka: pierwsze w historii polskie graffiti to napis "TELEWIZJA KŁAMIE".
Nic się nie zmieniło. Ostatnie afery taśmowe (np."SC: Co ma wspólnego Rostowski ze Smoleńskiem?
MB: No nic, ale Tusk ma." 0_o...) i wyniki tzw. "głosowania", tylko to potwierdzają...


Polecam stary, ale jakże aktualny dokument: http://www.filmweb.pl/user/Kamena/blog/560330-Dywersja...


P.S. http://repostuj.pl/img/upload/20141120204321uid2518.jpg

Odpowiedziałem w powyższych 2 postach.

A co ty z przedszkola sie urwałaś, 23 to wciąż młoda godzina, idealna na film.

Właśnie dlatego już od kilku lat w ogóle nie oglądam telewizji, nawet mogłaby nie istnieć dla mnie ;D

Proponuje zrezygnowac z telewizji i przerzucic sie na internet. Ewentualnie ogladac kanaly typu TVP Kultura

Internet tez jest zalany badziewiem i propaganda ,choć tu można przynajmniej filtrować propagandę, syf i po prostu nie oglądać :)

Posta wrzuciłam 5 lat temu więc na szczęście wiele się zmieniło. Dzięki Bogu za internety i Netflixy. Obecnie dużo łatwiej obejrzeć coś co może zainteresowac. Jedynie kiedy jestem w odwiedzinach u babci, łapię się za głowę co za szmirą tv karmi ludzi. Tych programów paradokumentalnych namnożyło się tak wiele, że w ciągu dnia nie można obejrzeć nic innego :o to jakieś szalenstwo. (A tak i tureckie telenowele)

Masz rację, istne szaleństwo

Niestety , czasy gdy sie mialo dwa kanały i na kazdym lecialo cos wartosciowego do tego stopnia ze trzeci kanal byl zbedny juz mineły . Dzisiaj mamy wsztstko czyli nic .

A teraz tylko płacz i lament, bo panowie z telewizora nie zadzwonili i nie zapytali, co mam ochotę obejrzeć.

Nie wazne jest to na co ma ochote mniejszosc a to na co na ochote wiekszosc. Na co jest popyt taka jesy podaz :)

Amen.

Ja mam dopiero 30 lat ale dzieki rodzicom ( szczegolnie ojcu ) wychowalem sie na " kabarecie starszych panow " " k. Olgi Lipinskiej" " alternatywach " " Janosiku " , teatrze telewizji , " Daleko od szosy , Louisie de Finesie ( czy jak to aie tam pisze ) itd. Na szczecie ominela mnie era z cyklu " pie...rdoly z za stodoly " .

Bo w tv, nie licząc tych tematycznych, ogólnie niemal nie ma już filmów. Bo po co skoro taniej zrobić wspominany przez Ciebie szrot, a oglądalność i tak będzie względnie wysoka, bo tego typu programy zadowalają mniej rozgarniętą część naszego narodu. Że nie wspomnę już o do bólu upolitycznionych stacjach państwowych mających w ramówkach jedynie słuszne programy informacyjne, telenowele oraz tureckie badziewie. A abonament ściągany być musi. Tak wiec podpisuje się pod Twoimi słowami wszystkimi kończynami - chwała za internet i jego ofertę streamingową.

Mateusz Ojciec spoko :)

Od tego jest nagrywarka

Dlatego się cieszę że teraz są serwisy VOD i można oglądać takie perełki kiedy się tylko podoba ;).Właśnie obejrzałem na HBO MAX.Film rewelacyjny,a młody Leoś wymiata.Klimat pierwsza klasa,od początku do samego końca ogląda się z dużą ciekawością.Szkoda że już takie filmy nie powstają.