świetna muzyka na czele z utworem którego nikt nie nazwał w filmie (Bowie) i bardzo dobrze
wszak to oczywiste. Aczkolwiek młodość ma ten przywilej że pewnych rzeczy można po prostu nie
wiedzieć choćby dorosłym wydały się jak najbartdziej oczywiste- piękna alegoria- piękny film.