Zaryzykuję stwierdzenie iż kompletnie nie zrozumiałaś tematyki i tego jakie wartości on niesie...trzeba odpowiednio podejść do tej produkcji
Otóż mylisz się. Dokładnie zrozumiałam przesłanie tego filmu... Można by powiedzieć że sama kiedyś byłam w podobnej sytuacji, więc nie zarzucisz mi że nie zrozumiałam tematyki tej ekranizacji . Jednak pozwolę sobie ' zaryzykować stwierdzenie ' iż sama zrobiłabym lepszy film ..... ,a w roli głównej mój pies . Którego nie mam . < ok >
Tematyka nawet okej .. itd . ale mogliby to jakoś inaczej zrobić . ciekawiej .. więcej przemocy, jakieś bijatyki, nie wiem ... a tak to można powiedzieć że powoli się ' rozkręca ' .
Tobie może się i podobał. Ale mi nie specjalnie .. ;3
To może należy po prostu zrobić swoją produkcję skoro takie śmiałe twierdzenie tu rzucasz - i bardzo bym chciał być pierwszym ,który to zobaczy - co do przemocy i bijatyki moim zdaniem kompletnie by to nie pasowało i właśnie wszystko było dozowane umiejętnie - może i można było ciut to bardziej dramatycznie pokazać ,ale myślę ,że tak było wystarczająco dobrze i chodziło tu o coś zupełnie innego - jeśli bijatyki i przemoc tak Cię kręcą to bardziej filmy typu Warrior/Never Back Down 1i2/ Fighter/Blood and Bone/ coś ze Scotem Adkinsem np seria Undisputed...pozdrawiam ; )
Więc czekaj aż wyjdzie w kinach ;3 Film pt. " KKary nie potrafi uszanować czyjejś opinii, podważając ją swoją " . Pozdrawiam ;)
Po prostu jest ona dla mnie nie zrozumiała...są gusta i guściki - szanuję ,ale polemikę zacząłem bo po prostu nie rozumiem - jednak jak ktoś rzuca stwierdzenia ,że ktoś zrobiłby coś lepiej to niech zrobi i pokaże...a nie tylko się mądruje i cwaniakuje w internecie
" pozwolę sobie ' zaryzykować stwierdzenie ' iż sama zrobiłabym lepszy film " Dobraa .. ktoś tu nie wyczuł sarkazmu ;)
Kup mi psa to zrobię film ;D hahahahaha
Użyczę Ci mojego ,ale pewnie nie dasz mu rady - ten sarkazm w Twoim wykonaniu to raczej słaby popis - popracuj nad tym ; )
A mi się bardzo podobał. Wzbudził kilka ciekawych refleksji oraz co ważniejsze uczuć i emocji, które mogłem powoli przeżywać. Trio które grało pierwsze skrzypce naprawdę zagrali na wysokim poziomie. Nie tylko mam na myśli Emme Watson, ale udowodniła mi, że nie tylko Harry Potter ;) W ogóle kapitalny klimat całego filmu, który jak dla mnie doskonale odzwierciedlił tamte czasy i całą tą sytuację.
Pozdrawiam.
Muszę przyznać, że masz rację - ale to nie jest typ kina w którym ma się wiele dziać. Dziwne, że z tego powodu zaniżasz ocenę tego filmu, bo po mimo że nudnawy to jednak ogrom nawiązań, gra aktorska, setki przesłań i prawdziwość - masakra.