To było moje drugie podejście do tego filmu i naprawdę nie rozumiem przeszłej siebie za to że go tak źle oceniłam. Myślę że moją opinię ukształtowało wtedy to, że film jest głównie gadany, akcja też nie jest jakaś zabójczo szybka i relacje między bohaterami bywały jakieś pokręcone. Jednak po paru latach zaczęłam doceniać dobre, autentyczne wykreowanie postaci, a już zwłaszcza nastolatów którzy często w produkcjach comming of age często są wydatnymi karykaturami. Bardzo podobał mi się ogólny klimat filmu, był inspirujący, dialogi mało sztampowe a problemy bohaterów bardzo rzeczywiste. I te relacje o których wcześniej wspominałam, to pokręcenie tylko dodaje im realności, a przecież właśnie jej poszukujemy w dobrych produkcjach filmowych.