PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32020}

Cheerleaderka

But I'm a Cheerleader
6,6 3 261
ocen
6,6 10 1 3261
8,2 4
oceny krytyków
Cheerleaderka
powrót do forum filmu Cheerleaderka

Film jest przerysowany. Momentami nawet bardzo. I moim zdaniem, wielce mu to służy.
Ostatecznie cel ma jeden - wyśmiać, postawić pod pręgierzem zdewociałych bigotów, wskazującym palcem wycelować w zidiocenie amerykańskiego społeczeństwa,
napiętnować głupotę ludzką. 'Gruba krecha', którą obraz został naszkicowany, spełnia
zadanie doskonale.

Co ciekawe, w naszych lokalnych realiach, recepcja, zdaje się, powinna być bardzo
zbliżona. Pomysły na skuteczne (sic!) "leczenie" homoseksualistów przewijają się na
forach wszelakich bardzo regularnie. A więc nasz rodzimy zaścianek nie ustępuje ani na
krok amerykańskiemu skretynieniu. Tylko czekać na kreacjonizm w szkołach.

Tak dla zasady przyczepię się za to do realizacji tematu. Czysto subiektywnie, lubię kino,
które zmusza do myślenia. Symbole, metafory, niedopowiedzenia... Te środki wpływają
na odbiór zdecydowanie mocniej, niźli prosta, "łopatologiczna" pointa. W tym wypadku
dostajemy interpretację na tacy. Szkoda.

Za to technicznie bez zarzutu. Scena miłosna lepsza, niż w niejednej branżówce.
Wszystko podane ładnie, ze smakiem. I ta stylizacja... Mi osobiście przypominała dziwny
miks współczesności z latami 60-tymi. Nie wiem czy to zabieg celowy, czy tylko mnie
skojarzenia jakoś tak poprowadziły.

Więc cóż rzecz. Pozycja warta polecenia homofobicznym znajomym - tak w ramach
złośliwości :)

ocenił(a) film na 8
gharou

Oczywiście, że film został przerysowany, już nie chodzi nawet o dialogi, ale o całą tą różową scenografię. Oczywiście że nie jest to żadne ambitne kino i należy oglądać je z przymrużeniem oka. I jeśli ktoś tu próbuje dopisać jakieś drugie dno i przyszywać obrazowi etykietkę "tamtej złej strony" to też jest w błędzie moim zdaniem.

Reżyserka wybrała taki scenariusz ponieważ była dobrze zorientowana w temacie a nie ze względu na ideologię. Jej mama prowadziła moralizatorski program o problemie nastolatków z alkoholem i narkotykami. Program jej matki nosił właśnie nazwę "New directions". Reżyserka siłą rzeczy napatrzyła się na ludzi, których los za wszelką cenę próbuje się naprawić. Napatrzyła się też na metody i efekty takiej odmiany.

Naprawdę fajnie że to właśnie ona trafiła na scenariusz Briana Wayne'a Petersona bo powstał film może moralizatorski to zbyt mocno słowo ale na pewno nie banalny, na pewno zabawny i raczej autentyczny. Osobiście długo będę pamiętał kreację Natasha Lyonne w tym obrazie. I na pewno wrócę do filmu jeszcze nie raz.

ocenił(a) film na 10
vicovaro25

Ten iflm jest cudowną komedią, która w przeuroczy sposób wyśmiewa sterotypy o homoseksulaiźmie i pokazuje że to miłosć taka sama jak każda, bo jest równie uroczą komedią romantyczną o nastolatkach jak inne :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones