Rodzice jak oprawcy, którzy pod hasłem "dla twojego dobra" są w stanie zniszczyć swoje dziecko. Tak, śmiejemy się z tej głupoty społecznej, ale tak naprawdę to śmiech przez złość. Szczególnie w Polsce, gdzie mamy egzorcystów leczących salcesonem, a związki partnerskie są niemożliwe do przełknięcia przez świętoszkowatych hipokrytów.