Film bardzo negatywnie polski, przypomina najgorsze z dupy teksty polskie i przywary, tutaj nie ma nic śmiesznego, wszystko to co ma być w tym filmie śmieszne jest żenująco smutne, oglądanie grozi zapadnięciem na ciężką depresję
gadzam się
dno
jak dla mnie totalne dno
na siłę wciskane zdrobnienia, oczywiście, wiem, kiedyś tak się mówiło, ale tu razi sztucznością
koniecznie, ale to KONIECZNIE musieli wspomnieć o teleranku
a ten teleranek, a raczej jego brak w grudniową niedzielę, to już bokami wychodzi
jeśli ktokolwiek i gdziekolwiek wspomni stan wojenny, to można obstawiać jeden do dziesięciu tysięcy, że pobocznie pojawi się brak teleranka
Figura gra tu dramatycznie, jest niewiarygodna
ogólne bicie po oczach stereotypami
ciuszki z zagranicy, samochód zagraniczny, rodzina z zagranicy
modlitwa dzieciaków żywcem zerżnięta z Samych Swoich
nie!
nie kupuję tego filmu
jest zwyczajnie przygnębiający bez przesłania, bez głębszego powodu dla tej depresyjnej atmosfery
i nudny