Prosty scenariusz. teksty z oklepanych dowcipów. Żmuda w roli stworzonej kompletnie nie dla niej. Masa "ulubieńców publiczności" niestety nie zdołała zrobić z tak banalnego filmu superprodukcji. Ogółem rzecz biorąc - mieszanka tandety...
zamiast małaszyniskiego to mogli daci macika z klanu. teksty z filmu to chyba z kabaretow brali. jednym slowem to GOWNO GUWNO i jeszcze raz GUWNO
jak wyżej, słowo gówno zyskało kolejne znaczenie... ciacho!