Polskie filmy są po prostu denne. Karolak to antyaktor, człowiek wygląda jak burak odciągnięty od pługu i butelki wódki z ogóreczkiem a nie aktor. Zero dykcji, wstrętna twarz z ograniczoną mimiką, brak magnetyzmu, brak polotu, brak wyczucia. To samo się tyczy reszty - plejady polskich supergwiazd. LISZOWSKA? WTF? Nawet nie chce mi się pisać.
Jestem na siebie wściekły, że złamałem swoją złotą zasadę "nie oglądać polskich filmów". Po prostu polscy filmowcy na to nie zasługują. Oni nie zasługują na nasze pieniądze, na nasz CZAS. Jak można komuś tak zmarnować półtorej godziny? NO JAK?!?!?! Gdzie oni mają sumienie?
Nie polecam nikomu polskich filmów. Naprawdę, ludzie, miejcie do siebie jakiś szacunek. Hollywood też jest skomercjalizowane i leci na wybuchach i efektach, no ale żeby coś takiego jak "Ciacho" nakręcić to trzeba się naprawdę postarać. Odradzam wszystkim, łącznie z fanami "przecież wiedziałem, że to nie arcydzieło, chciałem się po prostu pośmiać przy wyłączonym mózgu". Nie, tu nie ma z czego się śmiać. Tak bardzo mi wstyd za naszą kinematografię.