Wybrałem się na bardzo reklamowany we wszystkich mediach w naszym kraju film-komedyję jak w opisie można było zauważyć jakiej jeszcze w Polsce nie było. Zgadzam się z tym. Takie rozczarowanie i to na początku roku, nieładnie Patryku Vego. Twój Pitbull zamienia się w Yorka z różową kokardką na czubku swojego małego łebka. Trochę o filmie wypada napisać.
Początek żywcem zerżnięty z jakiegoś forum o problemach gimnazjalistek, które można było poczytać już jakieś 2 lata temu. Efekty specjalne, no cóż nadal jesteśmy pod tym względem daleko, ale widać poprawę, szkoda tylko ze więcej budżetu idzie na promocję niż właśnie na wymienione prze ze mnie wcześniej efekty, które poprawiły by jakość wyświetlanego filmu. Większość gagów, żartów, rozmów bohaterów tez jakbym skądś kojarzył, więc zaskoczenia żadnego. Na sali kinowej przez większość filmu rechotały tylko 4 panie po 40-tce, starsze małżeństwo i para gimnazjalistek. Co do akcji filmu i gry aktorów. Małaszyński gdyby nie Ty to nawet cycki Żmudy by nie pomogły. Jedyne z czego się śmiałem to gra Małaszyńskiego. Zagrać takiego za przeproszeniem debila może tylko geniusz. Dla mnie on trzymał ten film. Reszta aktorów bez wyróżnienia. Podsumowując. O tym filmie tak jak nagle zrobiło się głośno tak szybko stanie się cicho. No chyba że za jakieś 1,5 roku podczas świąt wielkiej nocy będzie puszczany w TVN-ie to będziemy o tym wiedzieli już od połowy lutego. Moja ocena 4/10 (1 za Małaszyńskiego, 2 za cycki Żmudy, 3 za Małaszyńskiego i cycki Żmudy, 4 za to że nie płaciłem za bilet.)