Powrót do filmu w stary stylu, gdzie pamięta się z jakiego filmu był jakiś tekst. Uśmiałem się jak nigdy, teksty, gra aktorów, Małaszyński, ehhh masakra. Polecam.
co ty mowisz alczyk_2 ja bylem prawie trzezwy ogladajac to i tez sie usmialem , a po drugie gdzie ostatnio widziales w polskim filmie policyjna suke wleczona za cholownikiem przez centrum miasta
Co zrobisz? Dzieciaki tak teraz interpretują pojęcie "kultury". Chcą być "trendy"....
Gdybyśmy byli "trendy" (mówię tu o mniejszości, której ten film się podobał) jarałby nas Zmierzch , Harry Potter i inne badziewia. A ten film to po prostu genialna, prosta rozrywka, która nie ma nieść za sobą przesłania, nie ma porywać odkrywczą fabułą, ani skłaniać do refleksji. A czytając niektóre opinie o tym filmie odnoszę wrażenie, że znaczna część ludzi dających mu 1/10 wymaga tego po nim. Ten film to w końcu jakaś dobra rozrywka w przeciwieństwie do takich "hitów' polskiego kina jak "Miłość na wybiegu", "Nigdy nie mów nigdy", albo "Idealny facet dla mojej dziewczyny".
Każdy ma niby swój gust ale sami aktorzy którzy grali w tym filmie później się go wstydzili. Ten film nie jest zabawny! Nudna fabuła, oklepane żarty i kiepska gra aktorska. Cały problem polskiej kinematografii polega na tym że jak jakiś aktor jest na topie to gra we wszystkim co się da. nie ważne czy to komedia czy kryminał, film sensacyjny, historyczny itd. To nie ma sensu ponieważ mało jest tak utalentowanych aktorów. "Zakalec" pokazał to dobitnie.
film faktycznie słaby.chociaż ma pare dobrych momentów.dość dobrze ale tylko momentami gra małaszyński.za to tylko 4/10
Żarty faktycznie były zabawne... jak mi je dziadek opowiadał, a wspominał że jemu też jego dziadek je opowiadał -.-
Jednych śmieszą teksty z "Ciacha" - drugich nie, jednym się ten film podobal - drugim nie.
Dlaczego zaraz się wyzywacie i krytykujecie?
Nie wiecie, że każdy ma inny gust, swoje zdanie i prawo do jego wyrażania?
Nie jest żal osób, które mają odmienne zdanie tylko tych, którzy zaraz się wyśmiewają i obrażają jak popadnie.
Mnie się film nie podobal, byl wyraźnie przereklamowany. Zabierając się za oglądanie liczylam na coś wreszcie dobrego, śmiesznego. Przeliczylam się ponieważ mi się nie podobalo, a teksty nie robily na mnie wrażenia.
Teksty warte zapamiętania? Powrót do filmu w starym stylu? Zdecydowanie niczego takiego nie dostrzegłam. Film mnie znudził i zażenował.
90% tekstów z filmu zostało zaczerpniętych z internetowych staroci (podobnie jak "gagi"). Nie dość że nie stać ich było nawet na odrobinę wysiłku, to w dodatku wybrali prawie same suchary ;)
moim zdaniem megaturbo dno. Po co takie filmy robic. zgodfze się z fellini1990 małaszyński poratował troche ten film.