Pierwsza scena mnie zabiła, ale myślę zobaczymy co dalej... Niestety miałam ochotę wyjść
w trakcie seansu. Na Karolaka nie mogę już patrzeć po tym występie. Najlepiej Michałek.
scena koszmarna, pewnie dlatego narzeczona dała mu w gębę, bo co niby miała by opowiadać koleżankom i rodzinie o przebiegu zaręczyn? , że wieczór był romantyczny potem sie kochaliśmy, aż w końcu pierścionek zaręczynowy wyciągnęłam mu z dupy? Scenarzysta to niezły zbok i popapraniec. A jak się czują starsze osoby będące w kinie? No ale ta "elita" filmowców pewnie myśli, że to cholernie oryginalny pomysł i szokująca koncepcja. Jednym słowem żenada i niesmak.