Bardzo fajny horrorowaty film z nienaganną grą aktorską. Jeden z lepszych wampirzych filmów jakie dane mi było widzieć! Super produkcja!
Co do nienagannej gry, to miał bym jednak jedno zastrzeżenie - różni
aktorzy mówią z różnym akcentem: Izzard z brytyjskim, Defoe z amerykańskim,
a reszta z niemieckim, który to w wykonaniu każdego poszczególnego aktora
też się różni. Chociaż nie wykluczone że to jest efekt zamierzony, ale
gdyby poprzestali na jednym, moim zdaniem film by wyglądał (brzmiał?) nieco
spójniej. A tak poza tym gorąco polecam jako film art-house'owy, broń Boże,
nie horror!