Mimo,że jestem wielką fanką Brada Pitta, to muszę przyznać, że film jest mało inteligentny, nudnawy i zrobiony na siłę.
Efekty specjalne super. teksty nie zaskakują.
Miałeś przestać już pisać więc nie pisz. Już ci udowodniłam twoje braki w wykształceniu i rozumowaniu. Więc to ty się tu błaźnisz.
"jesli ty masz satysafakcje z wyzywania kogos od idiotow i debili nie umiejac tego poprzec to jestes naprawde pusta..." moim zdaniem twoje argumenty są chore.
"nikogo nie meczysz swoja osoba tylko swoja glupota, wiec pisz, pisz i jeszcze raz pisz co ci slina na jezyk przyniesie, przynajmniej ludzie to czytajacy beda mieli niezly ubaw:)"; Ciebie jak widać nie męczę czyli uważasz mnie za osobę niegłupią. Pogrążasz się coraz bardziej chłopie.
"wracajac do osmieszania: czym ty mnie moglas osmieszyc? hehe, nazwaniem mnie debilem, smarkiem czy tam idiota? hehe, nie badz zaloasna..." Ośmieszyłam cię zapędzając cię w sytuację bez wyjścia, obnażając twoje niedouczenie i debilizm.
"bardziej mnie rozbawilas niz by sie moglo wydawac, dlatego nie przestalem pisac w tym temacie... " Moim zdaniem uraziłam twoją miłość własną do siebie i nie masz się jak wyżyć więc dalej piszesz co ci ślina na język przyniesie.
"ja mam niezly ubaw z tej calej dyskusji, ty ja traktujesz jak jakies zawody, wojne, stawiasz jakies punkty:)
" Znów insynuujesz mi coś czego nie robię- nie stawiam punktów i nie traktuję tego jak wojnę. Daję nauczkę głąbom poprostu żeby nie myśleli, że są niewiadomo kim.
"jak napsialem wczesniej brak sukcesow w zyciu realnym sklania ludzi do ich szukania w zyciu wirtualnym... smutne ale prawdziwe... wiec jesli ci to pomoze to moge przyznac, ze wygralas, ze jestes wielka bo nazbieralas najwiecej punktow za osmieszanie innych... ja mam inne powody do dumy niz jakies zwyciestwa na forach internetowych..." Wg mnie schizofrenia na 100% .
odpowiadam, czytaj uwaznie:)
"nikogo nie meczysz swoja osoba tylko swoja glupota, wiec pisz, pisz i jeszcze raz pisz co ci slina na jezyk przyniesie, przynajmniej ludzie to czytajacy beda mieli niezly ubaw:)"; Ciebie jak widać nie męczę czyli uważasz mnie za osobę niegłupią. Pogrążasz się coraz bardziej chłopie. - meczysz mnie swoja glupota ale w pewien sposob bawisz mnie tym, napisalem juz nieraz,ze mam po prostu niezly ubaw jak wysilasz swpoj mozg i nic z tego nie wychodzi:) ty piszac kazdy kolejny swoj post uswiadczasz mnie i innych w przekonaniu, ze nie jestes osoba inteligentna, wiec kto tu sie tylko bardziej pograza?
"wracajac do osmieszania: czym ty mnie moglas osmieszyc? hehe, nazwaniem mnie debilem, smarkiem czy tam idiota? hehe, nie badz zaloasna..." Ośmieszyłam cię zapędzając cię w sytuację bez wyjścia, obnażając twoje niedouczenie i debilizm. - jaka sytuacje bez wyjscia? naprawde zabawna jestes...
"bardziej mnie rozbawilas niz by sie moglo wydawac, dlatego nie przestalem pisac w tym temacie... " Moim zdaniem uraziłam twoją miłość własną do siebie i nie masz się jak wyżyć więc dalej piszesz co ci ślina na język przyniesie. - typem narcyza nie jestem wiec nie pisz bredni...nie musze sie wyzywac poprzez posty tak jak ty to robisz...
"ja mam niezly ubaw z tej calej dyskusji, ty ja traktujesz jak jakies zawody, wojne, stawiasz jakies punkty:)
" Znów insynuujesz mi coś czego nie robię- nie stawiam punktów i nie traktuję tego jak wojnę. Daję nauczkę głąbom poprostu żeby nie myśleli, że są niewiadomo kim. - akurat myslenie sobie o byciu niewiadomo kim mozesz przypisac tylko i wylacznie sobie:) a kilka postow napisalas, ze traktujesz ta dyskusje jak cos w stylu wojny wiec sie tego teraz nie wypieraj...
"jak napsialem wczesniej brak sukcesow w zyciu realnym sklania ludzi do ich szukania w zyciu wirtualnym... smutne ale prawdziwe... wiec jesli ci to pomoze to moge przyznac, ze wygralas, ze jestes wielka bo nazbieralas najwiecej punktow za osmieszanie innych... ja mam inne powody do dumy niz jakies zwyciestwa na forach internetowych..." Wg mnie schizofrenia na 100% . - to juz uzgodnilismy, ze jestem schizofrenikiem hehehehehe...
Miłej lektury :):):)
"nikogo nie meczysz swoja osoba tylko swoja glupota, wiec pisz, pisz i jeszcze raz pisz co ci slina na jezyk przyniesie, przynajmniej ludzie to czytajacy beda mieli niezly ubaw:)"; Ciebie jak widać nie męczę czyli uważasz mnie za osobę niegłupią. Pogrążasz się coraz bardziej chłopie. - meczysz mnie swoja glupota ale w pewien sposob bawisz mnie tym, napisalem juz nieraz,ze mam po prostu niezly ubaw jak wysilasz swpoj mozg i nic z tego nie wychodzi:) ty piszac kazdy kolejny swoj post uswiadczasz mnie i innych w przekonaniu, ze nie jestes osoba inteligentna, wiec kto tu sie tylko bardziej pograza?- moim zdaniem denerwuję cię jak już to wcześniej napisałam tym, że zrobilam z ciebie tu debila. ja nie wysilam swojego mózgu- osoby inteligentne cechuje to, że wszystko przychodzi im łatwiej (szybciej myślą i mniejszą ilością neuronó) . ja jestem przeciwnego zdania- wychodzi mi to bardzo dobrze. Dlaczego uświadczam przez moje posty ciebie i nnych, że nie jestem inteligentna? Moim zdaniem znów się mylisz."wracajac do osmieszania: czym ty mnie moglas osmieszyc? hehe, nazwaniem mnie debilem, smarkiem czy tam idiota? hehe, nie badz zaloasna..." Ośmieszyłam cię zapędzając cię w sytuację bez wyjścia, obnażając twoje niedouczenie i debilizm. - jaka sytuacje bez wyjscia? naprawde zabawna jestes... - A no takie sytuacje bez wyjścia- jak odpowiedź na twoje pytanie- ile jest poziomów (nie myślałeś, że odpowiem na nie konkretnie, co? ;)) Albo dyskusja na temat kiczu, albo zapytanie odnośnie niekonkretnych, ambitnych filmów. I co ty na to? Ustosunkuj się do tej kwestii. Bez wyśmiewania i przeinaczania faktów."bardziej mnie rozbawilas niz by sie moglo wydawac, dlatego nie przestalem pisac w tym temacie... " Moim zdaniem uraziłam twoją miłość własną do siebie i nie masz się jak wyżyć więc dalej piszesz co ci ślina na język przyniesie. - typem narcyza nie jestem wiec nie pisz bredni...nie musze sie wyzywac poprzez posty tak jak ty to robisz... Nie wiem czy jesteś typem narcyza czy też nie, ale wiem, że mam rację.ja mam niezly ubaw z tej calej dyskusji, ty ja traktujesz jak jakies zawody, wojne, stawiasz jakies punkty:)
" Znów insynuujesz mi coś czego nie robię- nie stawiam punktów i nie traktuję tego jak wojnę. Daję nauczkę głąbom poprostu żeby nie myśleli, że są niewiadomo kim. - akurat myslenie sobie o byciu niewiadomo kim mozesz przypisac tylko i wylacznie sobie:) a kilka postow napisalas, ze traktujesz ta dyskusje jak cos w stylu wojny wiec sie tego teraz nie wypieraj... Wojna, a zawody, to dwie różne rzeczy. Niestety to ty myślisz, że jesteś niewiadomo kim. Chcesz bym dała sobie z tobą spokó, ale mnie się tak łatwo nie pozbędziesz."jak napsialem wczesniej brak sukcesow w zyciu realnym sklania ludzi do ich szukania w zyciu wirtualnym... smutne ale prawdziwe... wiec jesli ci to pomoze to moge przyznac, ze wygralas, ze jestes wielka bo nazbieralas najwiecej punktow za osmieszanie innych... ja mam inne powody do dumy niz jakies zwyciestwa na forach internetowych..." Wg mnie schizofrenia na 100% . - to juz uzgodnilismy, ze jestem schizofrenikiem hehehehehe... Skoro sam to przyznajesz, to dlaczego piszesz te wwszystkie brednie na tym forum?
i znow belkot...
ale ok:
"jaka sytuacje bez wyjscia? naprawde zabawna jestes... - A no takie sytuacje bez wyjścia- jak odpowiedź na twoje pytanie- ile jest poziomów (nie myślałeś, że odpowiem na nie konkretnie, co? ;)) Albo dyskusja na temat kiczu, albo zapytanie odnośnie niekonkretnych, ambitnych filmów. I co ty na to? Ustosunkuj się do tej kwestii. Bez wyśmiewania i przeinaczania faktów."
to pytanie z poziomami bylo ironiczne, oczywistym bylo, ze napiszesz jakies swoje teorie na ten temat, tylko po co?
co do kiczu: nic nie wytlumaczylas konkretnie, jakies ogolniki, a poza tym Next nie jest arcydzielem kiczu, o tym filmie temat byl zwiazany z kiczem, widac sama nie wiesz co to jest kicz,,,
odnosnie ambitnych filmow bez konkretow - nie napisalas nic co moglabys poprzec argumentami poza zuceniem tytulu filmu...
a poza tym skad stwierdzenie, ze ambitne filmy sa bez konkretow? glupie strasznie...
"Chcesz bym dała sobie z tobą spokó, ale mnie się tak łatwo nie pozbędziesz." - nigdzie nie napsialem, ze tego chce, pisz, pisz i jeszcze raz pisz:)
"Wg mnie schizofrenia na 100% . - to juz uzgodnilismy, ze jestem schizofrenikiem hehehehehe... Skoro sam to przyznajesz, to dlaczego piszesz te wwszystkie brednie na tym forum?" - dlatego bo chce i juz:)
Wow- po 10 minutach.
"to pytanie z poziomami bylo ironiczne, oczywistym bylo, ze napiszesz jakies swoje teorie na ten temat, tylko po co? "
- moim zdaniem myślałeś, że nic nie napiszę. Nie zakwalifikowałabym pytania o poziomy jako ironicznego. Ironia to "sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego, np. w zdaniu Jaka piękna pogoda wypowiedzianym w trakcie ulewy" Więc pytanie o poziomy nie można zakwalifikować jako ironię.
co do kiczu: nic nie wytlumaczylas konkretnie, jakies ogolniki, a poza tym Next nie jest arcydzielem kiczu, o tym filmie temat byl zwiazany z kiczem, widac sama nie wiesz co to jest kicz,,, Radzę poczytać trochę o kiczu. Ktoś już kiedyś wspomniał, że nie jedna książka powstała już na ten temat. Fizyczną niemożliwością jest tutaj przytaczanie kilkuset stronicowych książek na ten temat. Więc radzę uzupełniać braki w wykształceniu zamiast wypowiadać się na nieznane tematy i żądać konkretów. Chcesz konkretów- przeczytaj coś o kiczu. Nie będę się tutaj powtarzać. Moim zdaniem "Next" jest kiczowaty i ma u mnie 10.
"Niestety to ty odnosnie ambitnych filmow bez konkretow - nie napisalas nic co moglabys poprzec argumentami poza zuceniem tytulu filmu...
a poza tym skad stwierdzenie, ze ambitne filmy sa bez konkretow? glupie strasznie...nie wiesz co to jest kicz." Filmy ambitne są często zagmatwane i ilu ludzi tyle teori na to jakie było ich przesłanie, a to dlatego, że nie zawierają konkretów." Rzucenie tytułem filmu jest jak najbardziej na miejscu. Jakbyś oglądał taki film, to byś zrozumiał czym jest film bez konkretów, ale wątpię czy spodobał by ci się taki film. Ponieważ jestes zbyt prostym człowiekiem by coś takiego ogarnąć swym wątym intelektem.
"Chcesz bym dała sobie z tobą spokó, ale mnie się tak łatwo nie pozbędziesz." - nigdzie nie napsialem, ze tego chce, pisz, pisz i jeszcze raz pisz:)" Będę pisać
"Wg mnie schizofrenia na 100% . - to juz uzgodnilismy, ze jestem schizofrenikiem hehehehehe... Skoro sam to przyznajesz, to dlaczego piszesz te wwszystkie brednie na tym forum?" - dlatego bo chce i juz:)" Typowa odpowiedź dziecka. poproszę o konkrety, bo mnie taka odpowiedź na satysfakcjonuje.
dzieki mnie nauczylas sie znaczneia slowa ironia, brawo:)
Next jest gownia..ny a nie kiczowaty, dobry kicz to Tarantino...
wiec mi nie mow, zebym czytal co to jest... bo akurat potrafie odroznic dobry kicz od byle go...wna...
"Niestety to ty odnosnie ambitnych filmow bez konkretow - nie napisalas nic co moglabys poprzec argumentami poza zuceniem tytulu filmu...
a poza tym skad stwierdzenie, ze ambitne filmy sa bez konkretow? glupie strasznie...nie wiesz co to jest kicz." Filmy ambitne są często zagmatwane i ilu ludzi tyle teori na to jakie było ich przesłanie, a to dlatego, że nie zawierają konkretów." Rzucenie tytułem filmu jest jak najbardziej na miejscu. Jakbyś oglądał taki film, to byś zrozumiał czym jest film bez konkretów, ale wątpię czy spodobał by ci się taki film. Ponieważ jestes zbyt prostym człowiekiem by coś takiego ogarnąć swym wątym intelektem.
sa tez filmy ambitne z konkretami...
nie lubisz ambitnych filmow bo nie lubisz myslec ogladajac filmy - to juz ktorys raz z kolei to pisze, a pozniej trujesz sie o ambitnych filmach, jakbys byla ich znawczynia... co najmniej dziwne...
"Chcesz bym dała sobie z tobą spokó, ale mnie się tak łatwo nie pozbędziesz." - nigdzie nie napsialem, ze tego chce, pisz, pisz i jeszcze raz pisz:)" Będę pisać - brawo:)
"Wg mnie schizofrenia na 100% . - to juz uzgodnilismy, ze jestem schizofrenikiem hehehehehe... Skoro sam to przyznajesz, to dlaczego piszesz te wwszystkie brednie na tym forum?" - dlatego bo chce i juz:)" Typowa odpowiedź dziecka. poproszę o konkrety, bo mnie taka odpowiedź na satysfakcjonuje. - to bylo celowe, takie w twoim stylu, ale widac nie zrozumialas, a szkoda, mialem nadzieje, ze bedzie inaczej...
policz minuty...
To w końcu dalej uważasz swoje pytanie o poziomy za ironiczne? Czy mogę dostać od ciebie konkretną opowiedź jakiej to ty zwykle oczekujesz od innych? Dlaczego od innych wymagasz czegoś czego sam nie możesz dać?
Specjalista od kiczu się znalazł. Ja uważam "Next" za fajny, kiczowaty film. Jak możesz odróżnić dobry kicz od złego kiczu skoro nawet nie wiesz czym kicz jest? Już dowiodłam, że nie masz o kiczu zielonego pojęcia.
Tarantino bazuje na kiczu, ale jego film "Pulp Fiction" kiczowaty nie jest.
"Niestety to ty odnosnie ambitnych filmow bez konkretow - nie napisalas nic co moglabys poprzec argumentami poza zuceniem tytulu filmu...
a poza tym skad stwierdzenie, ze ambitne filmy sa bez konkretow? glupie strasznie...nie wiesz co to jest kicz." Filmy ambitne są często zagmatwane i ilu ludzi tyle teori na to jakie było ich przesłanie, a to dlatego, że nie zawierają konkretów." Rzucenie tytułem filmu jest jak najbardziej na miejscu. Jakbyś oglądał taki film, to byś zrozumiał czym jest film bez konkretów, ale wątpię czy spodobał by ci się taki film. Ponieważ jestes zbyt prostym człowiekiem by coś takiego ogarnąć swym wątym intelektem.
Czy na wszystkie konkretne odpowiedzi których nie rozumiesz mówisz zawsze, że są głupie? To już się robi nudne człowieku.
sa tez filmy ambitne z konkretami...
nie lubisz ambitnych filmow bo nie lubisz myslec ogladajac filmy - to juz ktorys raz z kolei to pisze, a pozniej trujesz sie o ambitnych filmach, jakbys byla ich znawczynia... co najmniej dziwne...
Już trzeci raz wypominasz mi, że nie lubię myśleć oglądając film. Przypomnę ci, że już mieliśmy taką dyskusję i wiem, że nie nie masz zielonego pojęcia o jakich filmach mówię- filmy ambitne w moim profilu są synonimem kina alternatywnego. W takich filmach nie ma konkretów, czasami są rbione przez reżyserów będących pod wpływem narkotyków i przedstawiają dziwne, niczym nie powiązane ze sobą sceny. Trudno się coś takiego ogląda. Już wspomniałam, że takich filmów nie ma nawet na filmwebie. Jest to kino niszowe. Nie lubię myśleć na filmie o kwestiach moralnych roztrzasanych przez film np. przez bite 3 godziny i wolę czytać książki dotyczące tych tematów. Tak to mniej więcej brzmiało w moim profilu. Ale ty niestety masz problem ze zrozumieniem tak prostego tekstu. I ciągle wypominasz mi coś co już było przedyskutowane.
Jak widzisz słowo "ambitny" użyte w innnym kontekście ma inne znaczenie.
Truję się o ambitnych filmach? Co miałeś na myśli pisząc truję się o ambitnych filmach? Widocznie uważam, że Mulholland Drive Nie jest kinem alternatywnym.
"Wg mnie schizofrenia na 100% . - to juz uzgodnilismy, ze jestem schizofrenikiem hehehehehe... Skoro sam to przyznajesz, to dlaczego piszesz te wwszystkie brednie na tym forum?" - dlatego bo chce i juz:)" Typowa odpowiedź dziecka. poproszę o konkrety, bo mnie taka odpowiedź na satysfakcjonuje. - to bylo celowe, takie w twoim stylu, ale widac nie zrozumialas, a szkoda, mialem nadzieje, ze bedzie inaczej...
Nie zrozumiałam, bo to nie było na moim poziomie.
Jak na tak krótki tekst jaki napisałeś, to badzo dużo czasu ci to zajeło.
"Jak na tak krótki tekst jaki napisałeś, to badzo dużo czasu ci to zajeło." - bo nie siedze caly czas na tym forum czekajac az odpiszesz, proste...
co do pytania o poziomy to bylo glupie i nic wiecej nie trzeba dodawac...
"Specjalista od kiczu się znalazł. Ja uważam "Next" za fajny, kiczowaty film. Jak możesz odróżnić dobry kicz od złego kiczu skoro nawet nie wiesz czym kicz jest? Już dowiodłam, że nie masz o kiczu zielonego pojęcia.
Tarantino bazuje na kiczu, ale jego film "Pulp Fiction" kiczowaty nie jest. " - blalalalbalbalbalabla....
kino ambitne, kino alternatywne, to o co ci w koncu chodzi?
:)
teraz to się możesz tak tłumaczyć, że nie siedzisz na forum cały czas. To dziwne, bo zasze jak ja jestem, to pojawiasz się i ty. Widocznie jesnak siedzisz cały czas przed kompem.
Czyli sam twierdzisz, że zadajesz głupie pytania. To już jakiś postęp- zaczynasz sobie uświadamiać kim jesteś i że twoje posty są głupie.
O kochanie, dajesz za wygraną? blablablabla?
No właśnie, najpierw trzeba zrozumieć o co mi chodzi w poście. A potem dopiero odpowiadać.
to ile siedze na forum to rowniez moja indywidualna sprawa i nie wydaje mi sie, zebym musial sie tlumaczyc...
"Czyli sam twierdzisz, że zadajesz głupie pytania. To już jakiś postęp- zaczynasz sobie uświadamiać kim jesteś i że twoje posty są głupie. " - tak dokladnie tak:)
"O kochanie, dajesz za wygraną? blablablabla?" - ja w nic nie gram, wiec nie gram o zwyciestwo... a balbalbalbalablababl to odpowiedz na twoje posty, akurat tam gdzie tego uzylem to jest bardzo adekwatne do tresci:)
nic nie rozumiem z tego belkotu...
ambitne filmy bez konkretow? co ty bredzisz...
Nie mam nic do facetów, ale ten przypadek jest akurat beznadziejny. Myślę, że najadł się za dużo hormonów na siłowni. mam nadzieję, żeę nie pomylił ludzkich z końskimi!
żałosny komentarz z twojej strony, widać już nie stać cię na komentarze na poziomie... zresztą kiedy było ciebie na nie stać...
Mój przeciwnik nie jest na poziomie więc komentarz trzeba dostosować do niżeszego poziomu.
:) Wreszcie ktoś nie z plebsu. na palcach u jednej ręki można policzyć tych normalnych. Niestety.
hehehehehehhehehehhehehhehehhhehehehehehehehe - inaczej tego sie nie da nazwac...
mimo że ten film jest dramatem, faktycznie były wątki, które miały bawić, choćby ze staruszkiem, którego 7 razy poraził piorun. a wszystkich wypowiedzi autorki postu nie komentuję :D
Tak scena mogłą wydawać się śmieszna ale w finał miała raczej nie-
śmieszny charakter.Tak czy siak to za mało by nazwac film komedią jak
ktoś wcześniej wspominał.
Ach, dawno mnie nie bylo na portalu, a ten temat dalej sie ciagnie. Kurcze! dajcie juz spokoj, tyle Wam napisze. Juz nie mam sily na klotnie o tym samym Bonne nuit et Au revoir!!
Nikt nie mówił, że finał jest śmieszny. Mowa tylko była o smiesznych przerywnikach.
A czy ja napisałem że ffinał filmu był śmieszny?Finał histori z piorunem
nie był śmieszny.O to mi chodziło.Może żle coś napisałęm i
niezrozumiałaś.
opisalem wszystko dokladnie kilka postow wyzej:)
i uwazam, ze temat nadaje sie juz do zamkniecia:)
I tak już miało cię tu nie być. Nie przemawia to do mnie. Nie konkretne moim zdaniem i wyssane z palca.
jesli uwazasz mnie za glupia osobe a siebie za inteligentna to powinnas dawno dac sobie spokoj z pisaniem kolejnych postow, nie zrobilas tak co swiadczy o tym, ze nie jestes taka super, hiper, mega inteligentna, gdyz wdajesz sie w dyskusje nie majaca sensu, tym bardziej, ze nie umiesz poprzec swoich racji...
z mojej strony jest inaczej, stracilem czas, ktory moglem przeznaczyc chocby na obejrzenie jakiegos filmu, ale jak napisalem wczesniej, ze cala ta sytuacja zaczela mnie naprawde bawic no i w ten sposob dalem sie ponownie wciagnac w wymiane zdan z glupiutka osobka, ktorej sie wydaje, ze zjadla wszystkie rozumy swiata...
Już wytłumaczyłam dlaczego nie przestanę pisać. Znów kolejne ośmieszenie.
Twoje tłumaczenie jest bez sensu.
Do momori-Momoria sprawdziłęm twoje ulubione i musze powiedzieć że masz
naprawde ciekawe filmy tam umieszczone.Napewno jesteś inteligentną osobą
więc nie rozumiem dlaczego tak chamsko odpisałaś na mojego posta.A
wracając do filmu,scena ta w finale nie była śmieszna ani smutna ,dawała
nadzieje!Tak naprawdę.Dlatego że nie ważne co nam się przytrafi,ważne
byśmy cieszyli się życiem i każdą chwilą.Byśmy dziękowali bogu za to co
mamy.Tak jak powiedział ten dziadek.Mimo że piorun uderzył go siedem
razy on,był ślepy,głuchy to nadal dziękował bogu za to że żyje.Teraz już
rozumiesz?
Mam poprostu inny światopogląd niż większość ludzi w Europie. Wierzę w karmę i w to, że każdy ma w życiu to, na co zapracował w poprzednich wcieleniach. I dlatego nie odebrałam tego tak jak ty. Ale to już dyskusja na inne forum.
Jeżeli dla ciebie było to chamskie, to przepraszam.
Aha i jeszcze zamiast boga do tamtej sceny można wstawić również
jakiekolwiek bóstwo a nawet zwykły los czy szczęście któremu powiniśmy
dziękować.Ta scena nie odnosi się akurat do chrześcojaństwa.A żeby nie
wyjść na fanboya tego filmu który każdą scene potrafi wytłumaczyć,to ja
osobiście oceniam ten film tak na mocną 8.
"Mam poprostu inny światopogląd niż większość ludzi w Europie. "
ojojojojoj, powialo groza...
Karma? inne wcielenie? ok, to ja juz sie chyba wiecej nie bede wypowiadal hehe
a co do chamskich tresci to powinnas przeprosic innych, obrazilas wielu ludzi w tym temacie...
nara...
O nie bardziej, niż Ty. W 100% się zgadzam z moim poprzednikiem. To, że nie rozumiesz o co chodzi z tymi piorunami to najlepszy dowód na to, że rację mają Ci, którzy wątpią w Twoją mega inteligencję.
Poza tym, nietuzinkowy masz ten światopogląd, ale w zasadzie to on troszkę śmieszny jest. Mam nadzieję, że czytałaś mój długi post, gdzieśtam na górze..
Czytałam twój post i nawet na niego odpowiedziałam jakbyś nie zauważył.
W piorunach nic nie było i tyle. Dlatego nie mówisz nic o tym.
Jeżeli śmieszy cię filozofia wschodu, to już twój problem.