PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714005}
5,7 29 tys. ocen
5,7 10 1 28840
4,8 14 krytyków
Circle
powrót do forum filmu Circle

To jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie powstały w ciągu ostatnich lat. Trzyma w napięciu od pierwszych scen do ostatniej minuty. Poza tym silnie działa na emocje i daje do myślenia. Przewrotny pomysł na film, świetny scenariusz (podejrzewam, że na motywach jakiejś współczesnej sztuki teatralnej). A najlepsze jest to, że "Circle" nakręcono przy bardzo małym budżecie, nie ma tu prawie żadnych efektów, scenografia jest minimalna, a jednak film jest doskonały. Jedyny zarzut, jaki mogę mu postawić to znikomy realizm na początku filmu (gdyby coś takiego działo się naprawdę, to ludzie raczej nie zachowywaliby się w sposób, jaki pokazano w filmie w pierwszych - powiedzmy 15 minutach). Poza tym, jakkolwiek jest to zasadniczo kino komercyjne, to jednak film porusza ciekawe problemy, stawia pytania i zmusza do refleksji. Każdemu, kto pisze o nim "dno" czy "gniot" proponuję zadać sobie pytanie jak by się zachował gdyby był na miejscu kogoś z bohaterów tego filmu. Może wtedy zrozumie sens tego filmu i jego przesłanie. Nie dziwi mnie jednak niska ocena i opinie niektórych forumowiczów. Film jest dość mocno zakręcony, relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami ciągle się zmieniają i komplikują, więc aby nadążyć za fabułą, trzeba się nieco skupić. Podejrzewam, że pewna ilość ludzi może mieć trudności ze zrozumieniem co się dzieje na ekranie i może uznać film za chaotyczny, a wówczas będą niezadowoleni. Fabuła jednak nie jest w najmniejszym stopniu chaotyczna, wprost przeciwnie - to, co się dzieje w tym filmie jest bardzo dobrze przemyślane. A czy prawdziwe? Zastanawianie się na tym pytaniem to jest właśnie największa wartość tego filmu. Czy ludzie naprawdę są tacy? Czy postępowaliby tak, jak to pokazano? Jak na ich miejscu zachowałbym się ja, czy dowolna osoba, którą znam? Warto pomyśleć, a ten film właśnie do tego zmusza. Oczywiście to nie jest film dla każdego. Jeżeli ktoś nie lubi pytań egzystencjalnych, psychologii, albo nie może żyć bez wybuchów i strzelanin na ekranie, to nie powinien nawet próbować go oglądać.

ocenił(a) film na 1
aronn

SZCZYPIOREK i rzodkiewka

ocenił(a) film na 4
ontek

Przede wszystkim należy zadać sobie pytanie, czy jest sens oglądać przez tyle czasu randomowy tłum, skoro podobne dyskusje pełne uprzedzeń, stereotypów i niezrozumienia są na porządku dziennym w internetach, nawet w tym temacie.
Później można pogdybać na temat tego, dlaczego nikt nie próbował zrobić coś, aby się wydostać z całej sytuacji, rzucić chociaż butem w pulpit albo spróbować złapać zwłoki, które opuszczały pole gry.
A jeszcze później należy ponowić pytanie: czy film musiał trwać tak długo i czy musiano zatrudnić 50 generycznych osób, z czego 1/2 służy ekspozycji i ginie po jakichś 15 minutach

ocenił(a) film na 3
katedra

dodatkowo są całkowicie bezpłciowi, nie ma żadnego wczucia w postacie, jedyne co tu trzyma w napięciu to to, czy zginie ta z dzieckiem, czy dziecko, czy ktoś inny

ocenił(a) film na 8
ontek

W filmie nie zostały poruszone żadne "ciekawe problemy", tylko tabloidowo nakreślone amerykańskie problemy. Jakieś tam homofobie, rasizmy, kobieta w ciąży powinna żyć, ale jest grupa bandziorów, którzy tak nie uważają. Postacie są absurdalnie przerysowane, tworzone stereotypami. Takie scenariusze pisze się na kolanie siedząc na kibelku: a tutaj damy czarnego co jest dyskryminowany, a tutaj cwaniaczków, a tutaj pana co krzyczy i dba tylko o swój typek, a tutaj żołnierza - ostoję prawości itp. itd. Rozumiem, że to była jedyna szansa dla tego filmu, nie ma co się czepiać (tj. jakby postacie nie były przerysowane to film byłby strasznie mdły).

Jako że część główna filmu została stworzona tak a nie inaczej, brakuje jakiegoś 10 minutowego zakończenia tworzącego sensowne tło dla filmu. Nie zmienia to faktu, że pomysł na film oryginalny i z przymrużeniem oka oglądało się przyjemnie. 5/10.

ocenił(a) film na 7
ontek

"(gdyby coś takiego działo się naprawdę" tak nie da się ocenić żadnego filmu i dobrze, że tego nie zrobiłeś:)
A film rzeczywiście świetny, najpierw szukałem filmu i nie znalazłem w nim wielu screenów, potem jeszcze dorwałem wersję 333mb czyli bardzo lipną... A co najlepsze? jakość w tym filmie była zbędna:D I obejrzałem na koniec dnia naprawdę ciekawy film, ciekawe czy będzie w łóżku jakaś refleksja :P

Oto kolejny przykład że nie tylko budżet gra rolę w filmie ale i sam scenariusz, ten (jak i pare może parenscie innych które widziałem) udowodnił, że mając do dyspozycji ciemne pomieszczenie, 4 lampy na krzyż i dorabiając komputerowo jeden ale za to jak ciekawy efekt "czegoś" co zabijało da się stworzyć film na poziomie jakiego brakuje N I E J E D N E M U filmowi:)
Polecam

ocenił(a) film na 5
ontek

Raczej film mógłby być nie dla idiotów gdyby scenariusz był bardziej dopracowany i nie było w nim idiotyzmów.
Np. meksykanin co to angielskiego nie zna (potrzeba tłumaczki) ale głosuje tak jak reszta ustaliła. Czyli nie zna ale rozumie?
I parę jeszcze innych o których pisać mi się nie chce.
Do tego słabe i mało przekonywujące aktorstwo.

ontek

Dokładnie. Porusza wszystkie wątki, które propaganda (nie tylko) polityczna tłumi za wszelką cenę na powierzchni wolności wypowiedzi i zdrowego rozsądku. Obejrzane dzięki Netflixowi.

ocenił(a) film na 4
ontek

"Nie dla idiotów", "daje do myslenia". Odnoszę wrażenie że jesteś tu taką jedyna osoba.

ontek

Mam wrażenie,że hasła nie dla idiotów używają właśnie idioci,którzy czują się mądrzejsi i z góry przyjmują,że tylko ich ocena czegoś jest słuszna.

ocenił(a) film na 6
ontek

"Film jest dość mocno zakręcony, relacje pomiędzy poszczególnymi bohaterami ciągle się zmieniają i komplikują, więc aby nadążyć za fabułą, trzeba się nieco skupić" - zawsze mnie smiesza ludzie, ktorzy zrozumieja film na poziomie gimnazjum, a pozniej sie zachowuja jakby pojeli teorie strun xD Jeszcze ta nazwa wątku, ktora krzyczy "hurr durr zrozumialem prosty jak budowa cepa film, jestem taki MONDRY".

ocenił(a) film na 4
ontek

Typical. Napisze sobie "film nie dla idiotow" dodam cos o psychologii i o tym, ze film daje do myslenie ohh i jestem taki madry. Mysle, ze kazdy kto ogladal ten film zadal sobie pytanie "jak ja bym sie zahowal/a" dlatego te "zadaje pytania uu daje do myslenie" jest smieszne. Jak ja bym sie zachowal? Nie robilbym z siebie bez empatycznego smiecia, ale tez nie robilbym z siebie jakiegos aniola stroza.. to byloby za glupie (a wlasnie takie 2 grupy byly w tym filmie yhm bardzo proste) film daje do myslenie i jesli dales niska ocene to jestes kretynem 0iq, ktory jest za glupi, aby do tego dojsc.. no albo tez juz w 15minucie przeczytales ten caly film i te madrosci zyciowe sa podane jak na tacy? Dlatego smieszy mnie ten twoj komentarz? No chyba, ze sa jeszcze jakies inne peunty zyciowe w tym filmie oprocz "ooo ludzie w takich sytuacjach sa jak zwierzeta, ooo tutaj dobry chlopak, ktory codziennie dziendobry mowil, a w takich chwilach to mysli i zachowuje sie jak bestia, oo tak 4real to kazdy ma siebie w dupsku" chyba kazdy wie, ze jak jakis twoj best friend mowi "wskocze za Ciebie w ogien" to tak na prawde to nie? Film 4/10 przewidywalny, banalny (scenariusz niby swiezy, ale fabula jak i akcja yhmmm prosciej sie nie dalo?) I tyl3

ocenił(a) film na 3
GamoraRuss

Zgadzam się. Ten film jest tak płytki, że wystarczy zobaczyć pierwsze 15min a potem ostatnie by wiedzieć wszystko. Cały środek jest zbędny. Uczestników mogłoby być równie dobrze 100 albo 25 nic by to nie zmieniło jedynie wydłużyło/skróciło film.
Ludzie zabijają się nawzajem, a nikogo to nie rusza... nawet dziewczynka twardo stoi w miejscu.
Film przypominał mi Cube - tylko dużo... dużo gorszą podróbkę.

ocenił(a) film na 4
ontek

Skoro film nie dla idiotów tzn. że to film nie dla Ciebie. Sam tytuł twojego komentarza już jest odpychający. Kwestia gustu nie podlega dyskusji.

ocenił(a) film na 7
Varza

Jak dales tak malo to jestes...

ocenił(a) film na 3
aronn

Czyli pewnie uważasz że każdy kto ocenił słabo ten film jest idiotą, no autor postu pewnie tak samo więc proszę, zabijcie mnie w komentarzach ^^
Film z prostą fabułą, mógł by mi się spodobać ale nie za dużo dostałem od tego filmu. Nie spodobał mi się od podstaw, samej socjologii/psychologi jak i w innych aspektach mnie zawiódł.
Może jestem tym idiotą (nie mi tu kwestionować), lecz na podstawie oceny filmu określanie czyjejś inteligencji nie jest czymś mądrym, a tu bardziej że dał ocenę 4 czyli nie taką złą.

ontek

Nie potrafię rozkminić jednej rzeczy w tym filmie. Weźcie mi to wytłumaczcie bo oszaleje.

W pewnym momencie jest 7 kontra 6 osób. O co chodzi z tym że chcą głosować na podszywaną żonę? Przecież Ci którzy chcieli zagłosować na podszywaną żonę mieli tylko 6 głosów więc i tak Ci co mieli 7 mogli zdecydować o śmierci kogoś innego.

I najważniejsze. Po co jest ta cała wymiana gdy zostaje ich szóstka. Przecież ten który przeżył był w drużynie z matką i córką. Zrobili wymianę więc zwycięzca był w drużynie z matka i przyszywaną żoną i mieli głosować we trójkę na dziewczynkę. Z kolei dziewczynka była w drużynie brodatego i milczka więc powinni głosować na przyszywaną żonę. W filmie jednak wszyscy krzyczą do milczka żeby głosował na dzieciaka. Weźcie mi to wyjaśnijcie. !!!!

ontek

Film jest prosty w odbiorze, problem ze zrozumieniem mógłby mieć może 10 latek. Film jest zwyczajnie głupi, żadnej puenty, scenariusz dość prymitywny, zakończenie jakieś jest ale jakby go nie było, pomysł fajny, potencjał zniweczony. Dla mojej 15 letniej córki największym zaskoczeniem było to kto przeżył "bo obstawiałam kogoś innego" nie wiem czy w tym filmie miało znaczenie kto przeżył ja chciałam się dowiedzieć czegoś więcej, niestety zmarnowałam sporo czasu na film dla młodzieży.

ocenił(a) film na 7
ontek

Ludzie myślą niestety stereotypowo. To oczywiste że jest część ludzi, którzy zatraciliby człowieczeństwo, postawiliby się ponad innymi żeby przeżyć (zwyciężyłaby wola przetrwania). Tak samo jak jest część takich którzy woleliby sami ze sobą skończyć zamiast bawić się w zabijanie dziesiątek osób, w dodatku bez pewności czy taka zabawa w mordowanie nie skończy się własną śmiercią w którymś momencie. I są również tacy którzy baliby się za bardzo śmierci, ale jednocześnie nie chcieliby zgadzać się na zmuszanie do wyboru kto powinien umrzeć zamiast nich- czyli wstrzymali by się od głosu. To z pierwszą grupą jest największy problem- to czym się kierować, jak przekonać innych żeby ktoś uzyskał najwięcej głosów i "odpadł", żeby było bezpiecznie jeszcze choć przez chwilę.
Na każdym kroku widać że niektórzy ludzie mają różne "ale" do jakichś grup spolecznych- czy jeśli chodzi o religię, czy o orientację, czy o rasę. Bywa to chorobliwe, uraz jest tak silny że wszędzie wokół wyrażają sprzeciw i krzyczą o swoim zdaniu czy podejściu.
W sytuacji przedstawionej w filmie widać coś takiego wyraźnie. Jak jestem homofobem to czemu taki gej lub lesbijka ma żyć, a ja nie- powiem i przekonam innych, może podzielają moje zdanie. Jak jestem wierzący (fanatycznie) to czemu ateista ma być równy mnie itd. Ludzie w filmie tak samo jak i w życiu mają różne podejście, nie mogło to nie wyjść w obliczu takiej "gry".

Recenzja,mimo że już stara :D to świetna.

ocenił(a) film na 7
ontek

Jeśli chodzi o mnie to wolałabym skończyć ze sobą-w moim momencie, z własnego wyboru, a nie czekać z przerażeniem na wytypowanie i słuchać kłótni o tym kto powinien umrzeć a kto nie. Nie byłabym zdolna do takiego decydowania o życiu bądź śmierci innych.
Próbowałam się postawić w sytuacji przedstawionej w filmie, jeśli chodzi o osoby które za wszelką cenę chciały przeżyć..i doszłam do wniosku, że nawet gdybym przeżyła to ciężko żyłoby mi się ze świadomością że prawie 50 razy wyznaczałam kto powinien umrzeć. Trauma na resztę życia i wstręt do samej siebie.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 2
ontek

Nie żartujesz ? Dawno tak głupiego filmu nie widziałem , zjedli początek czy co ? Nagle stoja w kółku i nikt nawet nie próbuje nic zrobić ... z góry wiedzą co się stanie ?! Oglądałem prawie wszytkie filmy oparte na tematyce zamknietych ludzi , ale ten film to straszna padlina...

ontek

To, że film opowiada o czymś ważnym nie świadczy z automatu że jest dobry. Mało to mamy kiczu o bohaterstwie? O miłości? Wiele nam jeszcze potrzeba pseudo filozoficznych filmów? Nie twierdzę że ten jest taki, ale samo założenie że skoro podejmuje tematykę trudną to jest "nie dla idiotów" zwyczajnie nie ma sensu.
"film porusza ciekawe problemy, stawia pytania i zmusza do refleksji". Te same problemy, pytania i refleksje stawiało setki filmów, wiele z nich robiło to lepiej. Problematyka nie jest nowa, w samym kinie psychologicznym, ale nie tylko,  została już poruszona wielokrotnie, subtelniej i bardziej pomysłowo. Próg dla idiotów stawiasz nisko skoro piszesz "Każdemu, kto pisze o nim "dno" czy "gniot" proponuję zadać sobie pytanie jak by się zachował gdyby był na miejscu kogoś z bohaterów tego filmu". Naprawdę myślisz że nie można być zażenowanym filmem po zadaniu sobie tego pytania? Bo nie wierzę żeby ktokolwiek mający mniej niż... a powiedzmy pesymistycznie, 12 lat tego nie zrobił. Tak, można dostrzegać te pytania i zarazem nie "kupować" tego jak koncepcja została sprzedana. "Dwunastu gniewnych ludzi", słyszałeś? Dramat psychologiczny jeden drugiemu nierówny. Można coś zrobić dobrze a można zrobić średnio,w porządku, źle... Można wreszcie nie być uprzedzonym i nie wsadzać wszystkich do jednego wora z góry przypisując brak zrozumienia.
Swoją drogą, słyszałeś o filmie The Room? Przez wielu krytyków uznany za jeden z najgorszych filmów świata. Ale hej! To jest dramat! Może więc poradźmy im wszystkim "Każdemu, kto pisze o nim "dno" czy "gniot" proponuję zadać sobie pytanie jak by się zachował gdyby był na miejscu kogoś z bohaterów tego filmu. Może wtedy zrozumie sens tego filmu i jego przesłanie", całość "recenzji nazwali "Nie dla idiotów
" a na końcu dodali "Oczywiście to nie jest film dla każdego. Jeżeli ktoś nie lubi pytań egzystencjalnych, psychologii, albo nie może żyć bez wybuchów i strzelanin na ekranie, to nie powinien nawet próbować go oglądać.".

ocenił(a) film na 1
ontek

Nie wydaje Ci się że trochę za szybko rozkminili te głosowania? Wszyscy byli naprawdę spokojni, czekając na śmierć. Wydaje się to nieco absurdalne. Bazując na badaniach takich zachowań społecznych, część próbowałaby uciekać, część by spanikowała, część się załamała, a część by walczyła... Tutaj wszyscy sobie grzecznie stoją. Poza tym w obliczu niechybnej śmierci zorganizowali by się by zniszczyć mechanizm wysyłający te pioruny. Widać że twórcy byli tak pewni swego, że pomysł jest tak genialny jak Maze Runner że na pewno powstanie druga część... Ups, jednak nie i zostaliśmy ze sceną że to UFO przyleciało i... napisy końcowe