Jestem starą już kinomanką. To, co zobaczyłam dziś w kinie powoduje, że chcę jak najprędzej o tym zapomnieć. Antyestetyczne, wymyślone, pretensjonalne kino! CHORE!
Nie polecam nikomu a zwłaszcza młodzieży. Niczego się tam nie dowiecie, bo to, że człowieczeństwo można wygenerować z siebie tylko asystując czyjejś śmierci jest bzdurą. A tak jest w tym filmie: bohaterka żyje w schizofrenicznym świecie i normalnieje tylko na nocnych dyżurach, przy łóżku umierającego. Nie cierpie takiego wydumanego, pretensjonalnego kina /że niby, jak się komuś nie podoba, to znaczy, że niczego nie zrozumiał/. W ogóle, kaktus mi na dłoni wyrośnie, jak pójdę jeszcze kiedyś na film rekomendowany przez młodych, snobistycznych dziennikarzy piszących o filmie.
Z ukłonami dla forumowiczów FILMWEBU- jazzfanka.