Spartan nie spotkał córki. Właśnie przeczytałem ciekawostkę: "W oryginalnej wersji scenariusza, czego nie ma w końcowym efekcie filmu, Spartan spotyka swoja córkę. Jest ona jedną z walczących buntowniczek mieszkających w podziemiach miasta. Można o tym przeczytać w książce, która została napisana na podstawie scenariusza (a nie filmu)." Szkoda że w filmie tego nie było :(

To ja już wolę wersję bez córki. Córka buntowniczka w podziemiu wydaje mi się taka jakaś zbyt banalna.

Ewentualnie córka mogłaby należeć do elity. Być np żoną tego grubego doradcy. Albo tą nagą kobietą, która przez pomyłkę zadzwoniła wideofonem do Spartana. Albo już w ogóle mogli pójść na całość i wdać Spartana w romans z własną córką, zakładając, że oboje się nie rozpoznali. A może córka była w planach w sequelu :)

Nie ma spotkania z córką. Prawdopodobnie chodzi o zaznaczenie ironii, że Spartan w wieku lat 70 robi to, co inni robią w wieku lat 20 - układa sobie życie osobiste od podstaw.