PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
2010
7,7 375 tys. ocen
7,7 10 1 375476
7,4 68 krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

9/10

ocenił(a) film na 8

Za "inność" - wreszcie, od jakiegoś czasu - scenariusz czymś mnie zaskoczył.

ocenił(a) film na 7
ifoiry

dokładnie :D a szczególnie za to że wąteek mił9osny nie był rozwinięty lub wg go nie bylo jak kto woli , to cos nowego ''film bez miłosci'' :)

amary

Niech mnie ktoś wreszcie oświeci, na czym polega "inność" tego filmu? Motyw schizofrenii - był i to nie raz. Toksyczna relacja matki z córką - była. Balet w kinie - nagminnie. Wątki homoseksualne - też. Więc co ten film wniósł takiego do kinematografii, czego wcześniej nie było? Odpowiedź jest prosta: nic. Że Portman zagrała tak, jak tylko potrafi? Cóż, ma talent i intelekt niezbędny do wykreowania wiarygodnej postaci i starała się jak mogła, żeby jej bohaterka nabrała odpowiedniej dramaturgii. Cała reszta po prostu idealnie przeciętna.

Dobre kino psychologiczne nie odsłania wszystkich kart jak i posługuje się bardziej wyrafinowaną metaforyką niż ta w "Czarnym Łabędziu". Przykład? Chociażby Kieślowski, na którym podobno Aronofsky się wzoruje, czego powalających efektów nie widać.

Wydaje mi się, że większość fanów i piewców tego filmu, to osoby, które w ogóle nie znają innych dzieł tego gatunku. Oczywiście krytycy są podzieleni i czasem tylko dziwi mnie fakt, że Ci, na których opinii opierałam się w doborze filmów, które warto zobaczyć, dają się nabrać i doszukują się drugiego dna tam, gdzie go nie ma. Film-wydmuszka. Tyle w tym temacie.

ocenił(a) film na 8
zeldaalabama

Zauważ, że napisałam "OD JAKIEGOŚ CZASU" - zgodzę się, że motywy przewodnie - tematyka - była już często poruszana w filmie - jednak sam sposób pokazania - reżyseria - wyrwała mnie na chwilę z tego nijakiego "tu i teraz" i poczułam się zagubiona - nie wiedząc co jest "prawdą" a co schizofreniczną wizją. Pisząc o inności miałam na myśli kino ostatnich lat - nijakie - powtarzalne i nudne. Te same scenariusze, ten sam przekaz i ta sama reżyseria. Pośród tych banałów trudno odnaleźć jest coś co - jakoś odróżnia się od reszty - kino które nie trafi do każdego widza - nie każdemu się spodoba - a jednocześnie nie można o nim napisać, że jest kinem offowym. Oglądając ten film - czułam jakieś napięcie, niepewność i to było ok.