Czy to, że posunęła się do takich środków jest wynikiem tego, że matka zmusiła ją do baletu?
nie sądze. trzeba by też przemyśleć kwestie czy matka ją zmuszała. ja myśle, że nie. pierw ją pewnie zachęcała, później zaczęła chodzić i się do tego przyzwczaiła (lub od początku jej się to podobało), a z czasem zaczeła się wciągać i nie wyobrażała sobie bez tego życia. ponieważ dużo czasu spędzała ćwiącząc nie wyobrażała sobie innego zawodu. później przerodziło się to w pasję.
Ja myślę, że wygórowane ambicje matki, która z resztą o ile dobrze pamiętam wypomniała głównej bohaterce, że dla niej poświęciła swoją karierę - były jedną z przyczyn choroby psychicznej... Z resztą relacje między nimi też były chore - ten fragment z tortem - psychiczny szantaż to tylko czubek góry lodowej... Tłumione uczucia rozbudzającej się seksualności itd. itd...