A konkretnie numer marcowy (2011 r.) zamieszczona tam interpretacja sporządzona przez
psychologa i filmoznawcę jest w 100 % zgodna z moimi odczuciami po kilkukrotnej projekcji
tego filmu - najbardziej zacietrzewionym proponuję lekturę.
PS pozdrowienia dla schrurikana -duży szacun (pomimo odmiennych poglądów)