Mnie film zahipnotyzował. Naprawdę już dawno nie byłem w kinie, gdzie cała sala była tak skupiona i zaciekawiona. Nawet krejzi nastolatki zamiast śmiechów-chichów, były wpatrzone w ekran. Powolutku się rozkręca, ale tak to już jest z filmami tego typu.
Natalie Portman - 10/10. Jako Czarny Łabędź po prostu szok. Genialna była. Oscara nie widzę u nikogo innego. Jak szkoda, że takich filmów robi się strasznie mało.