PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
2010
7,7 375 tys. ocen
7,7 10 1 375448
7,4 68 krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

Wstrzymywałem się z nowym tematem ale widząc jak Czarne Łabędzie filmwebu powoli
ukazują Swoje oblicze muszę bronić tego dzieła.
Zauważyłem trzy trendy, pierwszy tworzą ludzie "prawdziwi fani Aronofskyego", którzy jako
fani w większości nie mieli cierpliwości czekać do polskiej premiery i już dawno
wypowiedzieli się na temat Black Swan sięgając do innych źródeł dystrybucji. Sam
również tak zrobiłem. Jednak mam w zwyczaju chodzić do kina na filmy które
zaimponowały mi na malutkim ekranie, wczoraj zasiliłem budżet producentów.
Pierwszy raz w życiu widziałem jak około 150 ludzi na sali po wejściu napisów
końcowych nie mogło się podnieść z foteli. To jest magia kina D.Aronofskyego.
Drugi front to ludzie którzy nie powinni oglądać takich filmów bo to po prostu nie jest ich
bajka i nie ma w tym nic złego-tych można rozpoznać po postach bez konkretnej
argumentacji...taki przytup "z melodyjką".
Ostatni front to Ci którzy widzieli poprzednie dzieła D.A. i zarzucają mu wtórność, forma ok
lecz temat ich nie powalił.
Dla mnie ten film jest po prostu w stylu autora, który od początku żonglował tematyką
chorób psychicznych człowieka i jego głodem ambicji. Wszystkie te tematy były wcześniej
poruszane w poprzednich jego produkcjach. Jednak największe podobieństwo dostrzegam w
stosunku do filmu "Pi". Należy pamiętać że była to pierwsza pełnometrażowa produkcja
tego reżysera. Film zyskał rozgłos dopiero po następnych dziełach.
Uważam więc że D.A. chciał przypomnieć o tym o czym chciał powiedzieć w "Pi"
ponownie, a dla wielu pierwszy raz bo dopiero teraz zyskał takie możliwości.
Wspaniała oprawa audio-wizualna, świetna obsada aktorska...i przede wszystkim
dystrybucja w tysiącach kin na całym świecie. Tego brakowało wcześniej...I ja się cieszę,
bo powinno być więcej takich "Hollywoodzkich" produkcji.
9/10 Przed dniem wczorajszym miałem wątpliwość co do tej oceny, lecz forma którą w
pełni ukazało kino zdecydowanie na to zasługuje. Brawa dla trio D.Aronofsky, Clint
Mansell i Matthew Libatique, po raz kolejny zachwyciliście.

ocenił(a) film na 8
magin7

Dobrze napisane :) podpisuję się pod powyższym...