Po Tajemnicy Bogback Mountain i Milku pseudokrytycy z Hollywoodu znowu "docenili" aktorkę tylko dlatego, że zagrała scenę seksu lezbijskiego z inną kobietą. Widać, że lobby gejowskie w Hollywood wpływa na decyzje w sprawie oskarów.
To prawda, ale Portman, aby przygotować się do tej sceny schudła 20 kilo, a za to już całkiem słusznie należy się Oscar.
Po pierwsze: "scenę seksu lezbijskiego z inną kobietą ", a jak sobie wyobrażasz taki stosunek bez "innej kobiety"?
Po drugie: To że film porusza tematykę homo lub biseksualizmu a później zostaje nagrodzony jakimś wyróżnieniem nie oznacza to od razu że jest to "Hollywoodzka propaganda"!! Jeśli tak jest to czemu żaden z filmów z nurtu LGBT nie został wyróżniony żadnym Oskarem?
To nie jest tematyka homo. Nina i Lily nie były lesbijkami ani nawt biseksualne. Naukowcy dowiedli, że każda kobieta na Ziemi odczuwa pociąg zarówno do mężczyzn jak i do kobiet, jedne bardziej, inne mniej, jeszcze inne całkiem podświadomie. Współcześnie popularne jest dośc rozwiązłe życie, więc więcej jest dziewczyn oficjalnie hetero, które nie pogardzą też seksem z przedstawicielką tej samej płci.
A gdzie tu gejowska propaganda? Tu seks lezbijski posłużył raczej do pokazania mrocznej natury - był bardziej negatywny, niż pozytywny. Ale trzeba mieć rozum, żeby to ogarnąć, a nie tylko strzelać głupimi hasełkami rodem z kościoła, który sam jest ostoją gejów.
oj, chodzi to o rozkład moralny społeczeństwa. Potem mamy problemy typu "wybieranie sobie orientacji"
A najgorsze jest to, że później do głosu dojdą zoofile i nekrofile, którzy jak pedały ostatnio wyjdą z ukrycia. Tacy też zaczną domagac się wychowywania dzieci i pełnej swobody. No cóż, świat zmierza do zagłady, jednak dobra strona tego jest taka, że na koniec zapewne zboczeńcy wszelkiej maści trafią w ogień piekielny. Amen!