"Czarny Łabędź" jest to oczywiście moim zdaniem, najlepszy film Aronofskyego!
Niesamowity. Hipnotyzujacy. Portman, jest tak wiarygodna i niebywale ekspresyjna, że nie
sposób oderwac wzroku. Darren Aronofsky w tak prostych realiach baletu nabudował tak
niesamowity charakter głównej bohaterki. Przy akompaniamencie Czajkowskiego historia
budzi grozę, i balansuje na granicy niewinności i fajnego "linczowskiego" mroku. Sam miód.