Jeżeli dziś za film psychologiczny uważa się raptem jakieś przedstawienie urojonych faz
głównej bohaterki to przestaję wierzyć w kino. Pod tym względem to chyba film dla żądnych
tanich wrażeń nastolatków. Przereklamowany, choć w gruncie rzeczy przyzwoity. Tylko
Vincent Cassel jak zawsze na wysokim poziomie.