jestem odbiorcą, który szybko się nudzi, ale przy tym filmie to niemożliwe. obejrzałam go nie odrywając wzroku od monitora, w niesamowitym napięciu. nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale niemal od pierwszych minut filmu czułam strach. na żadnym horrorze nie czułam czegoś takiego, co dowodzi, że prawdziwy horror rozgrywa się czasem na płaszczyźnie psychiki człowieka...nie trzeba wampirów, kosmitów czy innych straszydeł, żeby przestraszyć widza... :P nie rozumiem jak można ocenić ten film na 1/10. na taką ocenę zasługuje najgorsza szmira, typu "Gulczas a jak myślisz", a nie dzieło świetnego reżysera z Oscarową rolą pierwszoplanową. eh...