... kiedy Nina jako czarny łabędź wbiega za kulisy , ściąga woalkę z twarzy i tak niesamowicie sie "przechadza" po prostu wymiotła mnie tymi ruchami swoimi i ta charakteryzacja ... coś niesamowitego.
No świetnie tam wyglądała, to jeden z tych zachwycających momentów w filmie. :) ta gracja, lekkosc, duma.
tą sceną Natalie pokazała, że nie musi grać tylko słodkie panienki.. ta władczość, duma i siła bijąca od niej w tej scenie - coś wspaniałego!