hahhah rukijjjaaa weź nie twórz nowych kont hahahaha na filmwebie hahahahaha...
ja sobie bede pisac jak mi sie podoba i wstawiać tyle wykrzykników czy przecinków ile chce hehahahah spr nie pisze z polskiego juz dawno hahhahaha ;D aleś żałosna dziewczyno hahahahahahahahahahahah " tak klimatu filmowi dodaje muzyka hahahah ale rukijjia czyli ty pisała ze muzyka zmienia cały odbiór filmu hahahahha. Ja jestem smieszna to dziwne ze który znajomy to czyta to pęka ze smiechu i na ciebie rukija nie określenia teraz tworzysz sobie konta masz mnie za idiotkę hahahahhahahah \....... weź sie ogarnij dziewczyno!
hahahhaha łoł hahaha i do tego stworzyłać wersje english hahahahahahahhah ..........................
mózgu to ty raczej dziewczyno nie posiadasz!!!!!

Wypraszam sobie - nie jestem Rukiiją.

Konto zostało stworzone przez twój debilizm. Myślisz, że jej dowaliłeś i idzie płakać. Nie, zachowujesz się jak zwyczaj hejter internetowy. W internecie kozak a ciekawe czy w prawdziwym świecie tak Ci do śmiechu. Argument, że sprawdzianów z polskiego już nie masz nie usprawiedliwia Ciebie od pisania jak analfabeta. A i dziękuje za nadanie mi nowej płci. Akurat jestem mężczyzną. Ocena 1/10 jest debilizmem. A co Ci to da, ze pozapraszasz różne osoby? "mózgu to ty raczej dziewczyno nie posiadasz!!!!!" - Nie wiedziałem, że jedno zdanie może być tak idiotyczne. Rozumiem, nie przepadasz za nią, ale czy to powód do głupiego mówienia, że ktoś nie ma mózgu?

no jasne że przez moj debilizm hahahha telepatycznie odkryłeś tą rozmowę, na tym filmie, na tym forum hahahahahahaahah..............................ja jestem wesołą dziewczyną akurat hahaha.
Powiem tak rukija coś jest z tobą nie tak i jest to poważne! .
Nie możesz przeboleć swojej głupoty i ośmieszenia, ja potrafiłam zatkać cie twoja gadką na wiele tematów czy trola czy chamstwa czy twojej głupoty, tak jak napisałam widać ja nie wystarczę do rozmowy z tobą, więc związku z tym trzeba poprosić inne osoby. Bo samo to że zakładasz konta i mnie chcesz tym zgasić samo przez siebie mówi ze to ty masz problem sama z sobą. Wybacz ale ja z siebie nie zrobię psychiczną i nie założę inne konta w celu napisania pozdrowień i że mam racje hahahah bo obiektywizmem nie błysnę raczej hahahah
a co najważniejsze wydaje mi się ze sarkazmu w mojej wypowiedzi tłumaczyć nie muszę hahaha. Bo ty dalej masz ochotę wypisywać i robić androny! hahahaha ale mnie to męczy już!

Ach, z debilami się nie dyskutuje. Nie jestem dziewczyną - to po pierwsze, nie jestem rukiija - to po drugie. Możesz sobie wejść na portale społecznościowe typu fb i sobie zobaczyć datę założenia. No cóż, widzę, że ktoś jest niereformowalny i będzie miał swoje zdanie. Lepiej zakończyć tę rozmowę tu i teraz, gdyż jest ona bezcelowa. Przecież jesteś najmądrzejszy i zawsze masz racje i muzyka nic nie znaczy w filmie i jestem rakiiją. Przecieżą to wszystko takie logiczne. CZEKAJ! Mówiłem sarkazmem, bo patrząc na poziom twoich wypowiedzi możliwe, że nie zrozumiałbyś.

znaczyć muzyka owszem znaczy lecz rukija napisała ze zmienia cały odbiór filmu hahahahha.
żal mi ci rukija. ..hahha zeby zobaczyć datę założenia nie muszę wchodzić na fb hahahha,.
raczej z psychicznymi się nie rozmawia bo nie zrozumieją jak ty rukija.

pumaadi (specjalnie z małej) czy na serio musisz co drugie słowo pisać "hahahahahah"? I w dodatku udawać kogoś kto ma jakiekolwiek pojęcie o czymkolwiek? Czytając twoje komenty (koment to znaczy komentarz jakbys miała problem ze zrozumieniem ;) ) jest mi głupio że w moim kraju są takie... jak to określić ;-; debile? Trolle? Idioci? Kretyni? Ok załóżmy że jesteś hybrydą. Ogarnij się i nie kompromituj przed światem. :* Czekam na dziewietnasto stonicową ripostę.

Po pierwsze czy ja napisałam że znam się na filmie? nie! Więc dlaczego piszesz o moim znawstwie, wręcz przeciwnie wydaje mi się że ktoś inny chciał pokazać swój profesjonalizm, obiektywizm i szeroką wiedzę odnośnie tematyki filmu. Dla ciebie muzyka:"zmienia cały odbiór filmu, fabułę, klimat? Jeżeli tak to albo jesteś popie-y albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Masz wyłącznie do mnie pretensje, słowa odrazy kierujesz w moją stronę, tylko ciągle nie masz uzasadnionego powodu. Rukija nie dość że mnie od samego początku obrażała to totalne bzdury pisała! Chciałam pokazać że każdy ocenia film wg własnego gustu a nie kryteriów o których i tak nie ma zielonego pojęcia. Rukija za wszelką cenę chciała udowodnić że zna się na tej dziedzinie. Niestety z bardzo negatywnym skutkiem okazało się inaczej, ponieważ nie potrafiła opisać filmu obiektywnie, tylko uświadomiła mnie w tym jak bardzo jest niemądrą osobą. Wydaje mi się logicznie myśląc że nie da się ocenić filmu obiektywnie(profesjonalnie) w skali od 0-10 ponieważ bardzo wiele aspektów wymagałby ta ocena, wielu informacji których widz nie posiada. A wyodrębnienie dla przykładu gry aktorskiej czy muzyki jest zbyt małe w skali powiedzenia obiektywnej oceny filmu. Jesteś w stanie ocenić czy dana osoba odegrała prawidłowo rolę? Może wykonała odpowiednio zamierzony cel. Muzyka kwestia gustu. Zakładając mój dyskurs chciałam pokazać tej osobie, że nie zna się na tematyce i ocenia wyłącznie wg włąsnego gustu! A to że ktoś nie zna się na filmie daję ocenę 1 jest uzasadniane jej niewiedzą i jest to normalne. Oceniła wg gustu. Sugeruje że totalnie jej się nie podobał film i jest to jak najbardziej normalne oraz logicznie uzasadnione. Mam udawać i bawić się jak "rukija" w znawce filmu "krytyka" i robić z siebie debila po zwykłym obejrzeniu filmu? pisząc o muzyce jak "rukija" że zmienia cały odbiór filmu oraz fabułę i dać dla przykładu piłę?
haha - moje odzwierciedlenie nastroju czytając banialuki nieinteligentnych osób!

Owszem,muzyka zmienia odbiór filmu...dajmy na to jakiś dramat,gdyby w soundtracku tego dramatu były piosenki Miley Cyrus,Justina Biebera czy innej tego typu gwiazdki Disneya,wcale nie odebrałabyś/odebrałbyś filmu jako dramat tylko kolejną młodzieżówkę.

Zgadzam się zupełnie że muzyka (podobnie jak i w Pile; fantastyczna) była bardzo dobra i rzeczywiście wywołuje/podkreśla emocje w filmie.

Muzyka to w sumie oklepane motywy z oklepanego baletu ;)

i tak na marginesie, nie tylko ty umiesz język angielski. mało tego ktość może umieć więcej niż ty jerzyków i się tym nie chwali, bo dla niego to normalne hahaha i nie rozumiem osób które tak robią.. a opisy w takim celu nie mam pojęcia czemu mają służyć!!!;D

Ale o co Ci chodzi dziecko drogie? Polecam jednak pewną doze luzu do siebie i świata (oraz wzięcie leków)

dziecko chcesz mnie tym obrazić czy pogłaskać ;D

Przede wszystkim położyć nacisk na twój stan psychiczny i emocjonalny.

doprawdy ?? To może od razu zapisze się do ciebie na terapie, tylko nie stracę na inteligencji?.

Moi dotychczasowi pacjenci nie narzekają.

dobra nie mam czasu na tak głupie bezsensowne dyskusje chce uzyskać odpowiedzi na moje pytania, bo mnie zaintrygowałaś tylko powstaje pytanie : niewiedza czy głupota?

To może najpierw Ty "naumie"j się jednego "jerzyka" porządnie i poprawnie,a potem porozmawiamy;)

;/ serio brałam udział w konkursie z języka polskiego??? nie przypominam sobie

Może nie najohydniejszy (bo w nim nic ohydnego nie było),ale napewno najnudniejszy film ever made do klasy "Z" ma daleko:P

Pomijam fakt, że jest panuje tendencja do przeceniania filmów. No ale jak się już ocenia tak słabo to chyba trzeba umieć uzasadnić taką notę. Jeśli tego nie potrafisz i uważasz, że to, czy Tobie się film podobał, czy też nie to 100% oceny całkowitej to się grubo mylisz. Widzę w takim postępowaniu analogię wyboru rządzących. No ale cóż. Chcieliśmy demokracji, to ją mamy. Wracając z krainy dygresji ironią i sarkazmem płynącej powiadam Ci! Jeśli tak oceniasz film, który rozkłada największych filmowców to pewnie masz 2-cyfrowe IQ i nie chwal się na forum jeśli nie masz nic więcej do dodania. November One, out!

Szczególnie ku*wa jak dajesz taką slaba ocenę to napisz chociaż pipo za co. Bo wiele (niedoświadczonych debilizmem ludzi jak Ty) osób tu wchodzi przed obejrzeniem filmu i tylko ich zniechęcasz.

Obrażając mnie dajesz świadectwo o swoim poziomie.

Nie obrażaj się :) Miej dystans do wypowiedzi na forach. Mój post to po części trolling do którego się przyznaję. Nie zmienia to faktu, że serio dziwię się, że chce Ci się napisać post "Oceniłam na 1" tak, jak by to kogoś obchodziło. Od oceniania jest osobna część tej strony i jeśli ktoś chce poznać ocenę ogólną to patrzy na liczbę, która zawiera oceny wielu osób a na forum czy w komentarzu powinno znajdować się ..... no wszystko, tylko nie ocena punktowa. I jeśli chce Ci się już pisać to chociaż napisz co Ci się szczególnie nie podobało. Muzyka, gra aktroska (czyja), zdjęcia, montaż, scenariusz, błędy... and all that movie crap. Przepraszam, że Cię uraziłem swoją ostrą wypowiedzią.

Widze duzo osób tutaj jest na dość niskim poziomie bo za cel wzieła obrażanie ludzi a nie rozmowe z nimi jesli sie z czyms nie zgadza, jak juz napisałam to o tych osobach świadczy i o ich IQ jeśli już o tym piszesz.

mustang czym ty błyskasz? ironią czy sarkazmem??? analogia w wyborze rządzących tylko pewnie sam idziesz i zapierr. na wybory i głosujesz i tworzysz tą analogię. Dygresji !- wydaję mi się że możliwość wypowiedzenia się na temat filmu nie powstała po to by się żalić co cię boli z tyłu pleców, więc proponuje nie odbiegać od tematu, ponieważ w takim układzie ja nie rozumiem kompletnie twojej wypowiedzi W ogóle twoja wypowiedz jest nie zrozumiała po...dz....na. połączyć wyrazy " ironia, sarkazm, dygresja, analogia to powstanie jeden wielki kocioł w którym nie wiem co wyłowić aby zacząć rozumieć!

Nie obraź się, ale Twój nick od początku mnie zniechęcił, a następnie zasugerował totalny bezsens.

Skoro moj nick od początku Cie zniechęcił to nie mamy o czym rozmawiać ;)

Teraz rozumiem...

totalny gniot 1/10, mowcie co chcecie i tak na ta strone nigdy w zyciu nie wroce....

Bez podania przyczyn? Tzn. że autor osiągnął swój cel - wywołał u ciebie szok i o to chodziło. ;-P

No właśnie :) Czasem fajnie kogoś potrollować.

Ty też wywołujesz szok, u mnie. Różnego rodzaju szok.

Przepraszam, że tutaj, ale prywatna poczta z różnych powodów źle na mnie działa.
No to przejdę do tego o co mi chodzi. Kilka zdań, które objaśnią Ci beznadziejną sytuację w jakiej się znajduję.
Ty tylko przeczytaj do końca, a nie tak jak zwykle.

1. Nie mam nikogo i nie planuję mieć, ani nie mieć, zwyczajnie nie planuję.
2. Szanuję Cię, choć wiele razy miałem i mam wątpliwości czy zasługujemy u siebie na szacunek.
3. Lubię Cię, a nawet więcej, lubię, lubię, lubię..., choć mitycznym, doskonałym uczuciem sympatii bym tego nie nazwał, bo z wielu powodów wynikających zarówno z mojej jak i z Twojej strony nie jest to lubienie w klasycznym stylu i nie wiem czy na taki styl ma szansę.
4. Trudno mi myśleć, pisać i mówić o Tobie źle, zwyczajnie tego nie chcę, nawet jak już mnie do tego zmuszasz swoim zachowaniem, dlatego że wiem lub łudzę się, że to zachowanie wynika z Twoich przeżyć, że taka już jesteś, dziwna, nielogiczna, pogubiona, ale nie zamierzona, a przynajmniej w tych swoich wtopach wydajesz się niezamierzenie zła i do kitu, więc dobra.
5. Mimo tych wtop, mam ochotę Cię przytulić, ale nie wiem czy mam ochotę jakoś to ciągnąć, a to dlatego, że działasz na mnie zarówno dobrze jak i źle. No dobra, nie będę owijał w bawełnę i wymienię tu plusy i minusy, czyli dlaczego TAK i dlaczego NIE. Będzie nie po kolei, ale będzie.
6. A więc plusy, czyli co tak bardzo mnie do Ciebie ciągnie:
- niezwykle ciepła z Ciebie osoba i Twoja obecność bardzo mnie uspokaja,
- jesteś urocza, Twój chód, Twój pląs, działają na mnie jak Viagra na impotenta,
- Twoja buzia, nie ta na zdjęciach, ale ta w żywych ujęciach, jest spełnieniem moich marzeń, to właściwie od niej się zaczęło, że w ogóle tu jestem,
- chcę byś była szczęśliwa, ale nie mówię że ze mną, chętnie bym choć popatrzył i posłuchał jak zostajesz spełnioną pod każdym względem kobietą,
- w wielu elementarnych sprawach się z Tobą zgadzam,
- przyjemnie jest to co rysujesz,
- jesteś patriotką, to dla mnie ważne (nie ma to związku z ogólnym podziałem na lewactwo i prawactwo),
- oczarował mnie Twój głos,
- dopóki nie odjeżdżasz w bezsens świetnie się z Tobą rozmawia.
7. Minusy (tu zawsze łatwiej znaleźć):
- jesteś daleko, mieszkasz w Warszawie, ja mam fobię w stosunku do dużych miast, poza tym nie wyobrażam sobie siebie gdzieś indziej niż tu gdzie teraz jestem,
- czasem nie mogę wytrzymać jak odjeżdżasz w bezsens i zwyczajnie pitolisz, czasem wolałbym byś nie mogła pisać, nie mogła mówić, ale byś mogła krzyczeć, jak podczas seksu i wszystko prowadzi mnie do tego, że sypianie z Tobą, tulenie Cię, pomaganie Ci byłoby spełnieniem marzeń, ale znoszenie Twoich fochów, Twoich dziwactw, Twoich schiz, byłoby udręką,
- jak spamujesz wydajesz się obsesyjnie zwariowana, a jak piszesz o jakichś klątwach to mam wrażenie, że powinienem Cię znienawidzić, ale nie potrafię, nie chcę tego zrobić i szczerze mówiąc nie wiem co o Tym myśleć, przeraża mnie to i zwyczajnie chciałbym byś zachowywała się zwyczajnie, chciałbym by to była tylko poza,
- Twój fanatyzm, Twoje dziwactwa też nie są tym co ma pozytywny wydźwięk, wiara jest w porządku, wiara mnie do Ciebie przyciąga, ale nie fanatyzm i nie dziwactwa, i boli, bo nie chciałbym Cie zmieniać Twojej natury, natury, która najwyraźniej odstrasza nie tylko mnie, ale w połączeniu z pitoleniem większość Twoich byłych, obecnych i przyszłych adoratorów,
- masz małe piersi, ale to w sumie najmniej istotne. I to chyba tyle.
8. Dlaczego jak spotykam kogoś kto pod wieloma względami jest tak idealny (dla mnie), tak bardzo mnie kręci, że aż się rozklejam to musi być też druga, ta bardzo niekomfortowa dla mnie strona medalu, łaj dziewczyno, łaj?

Wywołujesz szok, ale o to Ci chodzi?
Wszystkiego dobrego, hej.

Wszystkiego dobrego, hej.

;-) Hej!

Ty też wywołujesz szok, u mnie. Różnego rodzaju szok.

Przepraszam, że tutaj, ale prywatna poczta z różnych powodów źle na mnie działa.
No to przejdę do tego o co mi chodzi. Kilka zdań, które objaśnią Ci beznadziejną sytuację w jakiej się znajduję.
Ty tylko przeczytaj do końca, a nie tak jak zwykle.

1. Nie mam nikogo i nie planuję mieć, ani nie mieć, zwyczajnie nie planuję.
2. Szanuję Cię, choć wiele razy miałem i mam wątpliwości czy zasługujemy u siebie na szacunek.
3. Lubię Cię, a nawet więcej, lubię, lubię, lubię..., choć mitycznym, doskonałym uczuciem sympatii bym tego nie nazwał, bo z wielu powodów wynikających zarówno z mojej jak i z Twojej strony nie jest to lubienie w klasycznym stylu i nie wiem czy na taki styl ma szansę.
4. Trudno mi myśleć, pisać i mówić o Tobie źle, zwyczajnie tego nie chcę, nawet jak już mnie do tego zmuszasz swoim zachowaniem, dlatego że wiem lub łudzę się, że to zachowanie wynika z Twoich przeżyć, że taka już jesteś, dziwna, nielogiczna, pogubiona, ale nie zamierzona, a przynajmniej w tych swoich wtopach wydajesz się niezamierzenie zła i do kitu, więc dobra.
5. Mimo tych wtop, mam ochotę Cię przytulić, ale nie wiem czy mam ochotę jakoś to ciągnąć, a to dlatego, że działasz na mnie zarówno dobrze jak i źle. No dobra, nie będę owijał w bawełnę i wymienię tu plusy i minusy, czyli dlaczego TAK i dlaczego NIE. Będzie nie po kolei, ale będzie.
6. A więc plusy, czyli co tak bardzo mnie do Ciebie ciągnie:
- niezwykle ciepła z Ciebie osoba i Twoja obecność bardzo mnie uspokaja,
- jesteś urocza, Twój chód, Twój pląs, działają na mnie jak Viagra na impotenta,
- Twoja buzia, nie ta na zdjęciach, ale ta w żywych ujęciach, jest spełnieniem moich marzeń, to właściwie od niej się zaczęło, że w ogóle tu jestem,
- chcę byś była szczęśliwa, ale nie mówię że ze mną, chętnie bym choć popatrzył i posłuchał jak zostajesz spełnioną pod każdym względem kobietą,
- w wielu elementarnych sprawach się z Tobą zgadzam,
- przyjemnie jest to co rysujesz,
- jesteś patriotką, to dla mnie ważne (nie ma to związku z ogólnym podziałem na lewactwo i prawactwo),
- oczarował mnie Twój głos,
- dopóki nie odjeżdżasz w bezsens świetnie się z Tobą rozmawia.
7. Minusy (tu zawsze łatwiej znaleźć):
- jesteś daleko, mieszkasz w Warszawie, ja mam fobię w stosunku do dużych miast, poza tym nie wyobrażam sobie siebie gdzieś indziej niż tu gdzie teraz jestem,
- czasem nie mogę wytrzymać jak odjeżdżasz w bezsens i zwyczajnie pitolisz, czasem wolałbym byś nie mogła pisać, nie mogła mówić, ale byś mogła krzyczeć, jak podczas seksu i wszystko prowadzi mnie do tego, że sypianie z Tobą, tulenie Cię, pomaganie Ci byłoby spełnieniem marzeń, ale znoszenie Twoich fochów, Twoich dziwactw, Twoich schiz, byłoby udręką,
- jak spamujesz wydajesz się obsesyjnie zwariowana, a jak piszesz o jakichś klątwach to mam wrażenie, że powinienem Cię znienawidzić, ale nie potrafię, nie chcę tego zrobić i szczerze mówiąc nie wiem co o Tym myśleć, przeraża mnie to i zwyczajnie chciałbym byś zachowywała się zwyczajnie, chciałbym by to była tylko poza,
- Twój fanatyzm, Twoje dziwactwa też nie są tym co ma pozytywny wydźwięk, wiara jest w porządku, wiara mnie do Ciebie przyciąga, ale nie fanatyzm i nie dziwactwa, i boli, bo nie chciałbym Cie zmieniać Twojej natury, natury, która najwyraźniej odstrasza nie tylko mnie, ale w połączeniu z pitoleniem większość Twoich byłych, obecnych i przyszłych adoratorów,
- masz małe piersi, ale to w sumie najmniej istotne. I to chyba tyle.
8. Dlaczego jak spotykam kogoś kto pod wieloma względami jest tak idealny (dla mnie), tak bardzo mnie kręci, że aż się rozklejam to musi być też druga, ta bardzo niekomfortowa dla mnie strona medalu, łaj dziewczyno, łaj?

Wywołujesz szok, ale o to Ci chodzi?
Wszystkiego dobrego, hej.

"oglądałam ten film a kinie na przemierze więc juz doć dawni temu, ale nie podobało mi się przede wszystkim to, że poszłam na film z nadzieją, ze jest on o tańcu"

Hm... ok. Proponuje na tak przyszlosc, zapoznac sie z obsada filmowa jak i z osobami odpowiedzialnymi za wykonanie filmu.. Darren Aronofsky nigdy, ale to przenigdy, NIGDY (!!!) nie nakreci jakiejs bzdurnej bajeczki o wielkiej milosci poznanej na parkiecie dwojga wymuskanych, do granic mozliwosci, pieknych (?) ludzi. I chwala mu za to.

Ubolewam strasznie nad tym, ze ludzie sa tak strasznie leniwi zeby wygooglac chociaz nazwisko rezystera i logicznie dojsc do wniosku ze jego film nie bedzie jakims dennym, naiwnym filmem z rodu you can dance :- ( ale co ja bede gadac.. z 22latka o ile "91" to jest rocznik.

a ja ubolewam nad tym, że ludzie tacy jak Ty nie potrafią zrozumieć i uszanować, że komuś się coś nie podobało, mnie nie interesuję opinia np. krytyków... mnie ten film nie ujął i jak mam nadzieję choć to jesteś w stanie zauważyć mam do tego prawo, tak jak innym ma prawo podobać się on i ja nikogo nie wyśmiewam z tego powodu. Ja osobiście nie polecam ten film , to jest moja subiektywna opinia.

dołączam sie do opinii Brzechfy
jak chcesz film w ktorym tylko tancza i nie ma zadnej konkretnej fabuły a bohaterowie sa jak flaki z olejem to polecam step up albo podobne shity

Chyba myślałaś, że to kolejne step up, lekkie zdziwko zaliczyłaś w kinie jak mniemam. HAHHAH

Dno,ten film jest jak rak kości ,których wygiąć się już więcej nie da!

Jeden ?xd to i tak wygórowana ocena jak za Oskara,na który zasługuje bardziej ENIAC,niż produkcja tego typu.

Widzę Blackbusiu, że problemy z główką nie ustępują.
Pozdrawiam serdecznie

Ciągniesz s..m ród jak zwykle wara hra hara czy jak Ci tam ...

Podczas wy próżniania pomyśl o balecie ....

!!Witamy mistrza kał u

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ka%C5%82


Typujemy Oskarową czwórkę pożeraczu tandety.,...

Black busia dostajesz od tatusia?:****