Naprawdę, jeden z najprzystojniejszych aktorów w historii kina
Z wszystkich filmów przygodowych w jakich wystąpił Alain Delon ten podobał mi się najbardziej. Podwójna rola jakże odmiennych pod względem charakteru braci dawała wiele okazji do zademonstrowania nie tylko fizyczności ale i różnych osobowości temu utalentowanemu aktorowi. Jak dla mnie jest lepszy w tym filmie niż jako Zorro nieco później zrealizowany. Również ta więź ze swoim koniem znakomicie pokazana a i efekt tej przyjaźni, ze zwierzęciem stającym się mścicielem swego pana po jego śmierci.
Wczoraj 18.08.2024 r. zmarł Alain Delon. Osiągnął bardzo piękny wiek, tak samo jak Jean Paul Belmondo. Dla mnie Delon zawsze był symbolem kina francuskiego jak i Belmondo, ponieważ akurat na lata ich największej popularności i młodości również i ja miałem taki najlepszy okres zainteresowania filmami i kinem w moim życiu. Pragnąłem aby na zawsze stał się takim mężczyzną z takim wigorem i humorem jaki zaprezentował w filmie "Czarny Tulipan". Dziękuję za dostarczanie wspaniałych wrażeń podczas seansów w kinie i na ekranie telewizora. Bardzo będzie brak mi Delona, ale też chętnie będę oglądał powtórki jego filmów na ekranie telewizora.