Pomysł - pierwsza klasa. Aktorzy, a zwłaszcza aktorki - palce lizać, I co? Jednak czegoś zabrakło. Może napięcia, stopniowania grozy? Emocji? Dlatego jest to zwykły "zabijacz" czasu. Lecz nie przesadzajcie z krytyką. Całkiem znośny.
Dosc ciekawa recenzja odnoszaca sie tez do ksiazki i serialu - poprzednika z chrzescijanskiego punktu widzenia (po angielsku) :
http://www.christianitytoday.com/ct/2014/october-web-only/left-behind.html?start =1
Swoją ułomnością i nielogicznością. Film nie dość, że okropnie się dłużył to dodatkowo wydaje się być nie skończony. W pewnym momencie chciałem sobie dać spokój i przestać oglądać, ale z dobrej woli dałem mu szansę z myślą, że może jednak ma jeszcze w zanadrzu coś lepszego do zaoferowania i... totalny zawód. Jedna...
Niezły film. Ogląda się go dobrze i daje do myślenia. Można się przyczepić do efektów specjalnych i
do gry niektórych aktorek. Ale generalnie ok.
Film średni.
Propaganda religijna w sensacyjnym filmie.
Ogólnie fabuła jest ciekawa i w klimatach książek Stevena Kinga ale realizacja całości na poziomie
5/10.
szkoda, że jeden z moich ulubionych aktorów - Nick Cage gra od kilku lat w takich krapiszczach
ehhh ;/
To co mnie najbardziej przeraża to nawet nie jakość tego filmu i namolny, moralizatorski (chrześcijański) ton, tylko ilość lajków pod Amerykańskim trailerem i generalnie liczebność fanów zarówno książek jak i ekranizacji. Jak bardzo ograniczone postrzeganie świata trzeba mieć, żeby przyjąć taką wersję apokalipsy? To...
więcejDawno nie oglądałem takiej szmiry, gra aktorów katastrofalna. Muzyka zamiast budować napęcie kojąco działa na ludzi zmęczonych po pracy zresztą jak cały film. Czasami miałem wrażenie że mi sie player z innym filmem gdzieś włączył. Ode mnie 3/10 za to że dotrwałem do końca. Omijać z daleka, nie nadaję się nawet na raz!
Co tu do licha robi Cage ! :( Ja wiem że gość bierze KAŻDY scenariusz ale mógłby się od niektórych powstrzymać bo człowiek w dobrej wierze film pożycza a tu ku-pa.
Was wszystkich o nawrócenie się i gorące pomodlenie się do Boga, aby już nigdy więcej kur.wa nie serwowano nam takich gniotów, zwłaszcza z Mikołajem Klatką (zwanym Kejdżem) w roli głównej. O to prosimy, wysłuchaj nas Panie...
Taki spoiler nie-spoiler zrobie...
Najśmieszniejsza akcja to byla ta jak pod koniec jechala i "oczyszczala" drogę...gdyby te kilka słupków i barierek drogowych miało zaszkodzić 400 tonowej maszynie, która zatrzymała się kilka cm przez jakimś zbiornikiem....jakby mogło być inaczej ? Dałbym oczko wyżej ocenę gdyby...