Widzę, ze film nie trafił w gusta przedmówców, ale ja ryłem ze smiechu jak dziki. Postacie są naprawdę bekowe, gagi naprawdę dobre a i piosenki też nieźle robią. Film nie zostawia na bajce o kapturku suchej nitki, wszystko, w kazdym detalu jest wywrócene do góry nogami. Niektóre rzeczy okazują się nie być takimi jakie je zawsze widzeliście. Tempo filmu jest dobre, gag goni gag i żartem pogania. Wydaje mi się że ten rodzaj humoru spodoba się fanom Tarantino.[podobna zabawa z kiczem]. Może dlatego też "Red" ma tak skrajnie rózne recenzje, tak samo jak filmy T. Warto zaznaczyc ze oglądałem wersję bez dubbingu [dubbing potrafi czasem dobry film kompletnie zepsuć].