Jak zawsze muszę dopowiedzieć swoje trzy grosze i tym razem nie będzie inaczej. Przed projekcja tak naprawdę nie wiedziałem jaki będzie, albo zbyt dla dzieci, albo dla dorosłych, w dzisiejszych czasach gdy bajki kierowane są dla rodziców, a dla dzieci serwowane są horrory to jest problem. Ale powracając do tematu, z pewną obawą podchodziłem do tej produkcji, jak się okazało nie słusznie - ale czemu?

Zacznijmy od początku, czyli od oryginału, czyli bajki typowe, z happyend'em - jak można było się domyślać i ta wersja będzie się kończyła podobnie. Zaczyna się dosyć sennie, ale rozkręca się za sprawą świetnego dubbingu Jolanty Fraszyńskiej, która genialnie podłożyła głos pod tytułowa postać, potem nie jest gorzej, usłyszymy Kryszaka, Piotra Machalice czy Adama Ferencego. Ale nie samym dubbingiem człowiek żyje, animacja jest ładna, przyjemna a przede wszystkim BAJKOWA, postacie są przerysowane, no i słodkie (vide Wiewiórka), co czyni produkcje jeszcze ciekawszą. O muzyce również złego słowa powiedzieć nie można, nie przeszkadza, a wręcz zaciekawia, podam przykład genialnego kozła który choć nie jest postacią pierwszoplanową to dodaje kolorytu i wzbudza w Nas sympatie. Czym by była bajka, bez jakiegoś pupila - tutaj mamy wiewiórkę, która dorównuje tej z Epoko lodowcowej, a do tego ma świetne zagrania z kofeiną, widać że Disney czerpał garściami z tej produkcji (Skok przez płot). No to mamy dobra muzyke, świetny dubbing, fajną animacje i pupilka, ale czegoś brakuje? Złego charakteru ! Tutaj jest hmm śmiesznie, a tak być powinno, czyli jest dobrze, dla dorosłych jeden minus że wcześnie się połapią kto jest kto, ale dla dziecka będzie to długa frajda. No to mamy już wszystko czego dobra produkcja potrzebuje.

Można oczywiście wytykać bajce mało nawiązań do dzisiejszych czasów, ale tutaj zadam pytanie krytyką, czy wtedy to jest bajka dla dzieci? Przez swoje aluzje, Shrek już nie jest bajką dla dzieci - lecz filmem animowanym przeznaczonym dla dorosłego widza, dla dziecka śmiechu tam mało, prócz komizmu sytuacyjnego osła czy kota.

Reasumując jeśli masz dziecko, bądź masz w sobie coś z dziecka - biegiem do najbliższego sklepu, bądź wypożyczalni po Czerwonego Kapturka, ręczę głowa że Ty i twoje młodsze otoczenie bawić się będziecie świetnie - ja się tak bawiłem. Zdecydowanie polecam 8.5/10