Po obejrzeniu zwiastuna myślałam że ta bajka bedzie świetna- bardzo się rozczarowałam...
-beznadziejne rysunki- osobiście lubię bajki, gdzie przynajmniej główny/a bohater/ka grzeszy urodą- tu Kapturek był dziewczynką-chłopczykiem, to nie jest bajka dla wielbicielek disneylowskich księżniczek...
-straszliwie nudna, widz niczym nie jest zaskoczony- bajkę ogląda się jak przerwę reklamową,
przedstawiona historia byłaby całkiem ciekawa, jednak ewidentnie brakuje jej czegoś- dreszczyku?
moja ocena 3/10
moja ocena 10/10
wcale się nie nudziłem (na Epoce Lodowcowej 2 prawie zasnąłem..), animacja była troche odmienna niż zazwyczaj (Tajladia bo tanio, tak?), a postmodernistyczne historyjki uwielbiam, nawet gdy są trochę przewidywalne (taaa... po nieprzewidywalność do Japonii proszę...). Zaletą filmu moze być właśnie to, że nie wszystkim się podoba i nie każdy 'znajdzie w nim coś dla siebie', bo to nie musi być produkt w pełni komercyjny dla wszystkich, raczej coś jak kompromis i chęć zrobienia czegoś, co nie będzie służyło 'w nagłej potrzebie'....
Miała być dla wszystkich...do mnie nie trafiła...wyszedłem z kina i w WC miałem wiecej zabawy sikając niż oglądając fragmenty (miedzy pobudkami po powrocie) Czerwonego Kapturka...qrde..nudny jest ten film i tyle....oczywiscie nikogo nie urazając bo o gustach sie nie dyskutuje....daje tylko 4/10
jedna, jedyna dobra scena, to sam początek gdy nagle wszyscy zaczynają krzyczeć i drwal wpada przez okno i robi to samo, wtedy sie na serio smialem:D:D:D