Ot taki film o policyjnym śledztwie. NIe ma to zupełnie nic z klimatu Milczenia Owiec. Klasa niżej...naprawde. NIe poradził nawet Norton, który starał sie jak mógł, ale to nic jeśli ma sie taki sztampowy scenariusz.
Kompletnie mnie nie poniósł ten film.
Kiszka