Odgrzewane kluchy.Ile się można opierać na tej samej historii?Jedynie co stanowi wartość tego filmu to aktorzy.Reszta jest wymuszona, zrobiona na siłe.Po to żeby powstał kolejny film o Hannibalu Lecterze.
nie zgodzę się. Mimo ze historia o Hannibalu jest odgrzewana to film ogląda się fajnie. Historia "tooth fairy" jest dość intrygująca
Może jestem bezguście, ale mnie się podobało. Może dlatego,ze uwielbiam aktorów grających 3 główne role, a w szczególności Hopkinsa, który dźwiga całą historię
Dlaczego zbędny ? W czerwonym Smoku możemy ie dowiedzieć kto wsadził Lectera do pierdla, co po obejrzeniu Milczenia Owiec , bardzo mnie intrygowało .
Milczenie owiec 10/10, Hannibal 8/10 Czerwony smok 10/10. Hopkins i Norton, jedni z moich ulubionych aktorów. A Trylogia bardzo dobra. Trzymająca w napieciu cały czas i jak zawsze zakończenie mistrzowskie i gra aktorska Hopikinsa - bajka
Zastanawiam się czy ktokolwiek z piszących tutaj czytał cały cykl Thomasa Harrisa o Hannibalu. Mnie osobiście film się podobał, jest oczywiście kilka uproszczeń w fabule [zwłaszcza w portretach psychologicznych postaci, które w książce są mocno zarysowane i perfekcyjnie zbudowane], ale to przy adaptacji takich książek norma...Film w odniesieniu do książki jest tez nieco uwspółcześniony, ponieważ fabuła książki ma miejsce w latach '70-tych, ale to wyszło tylko na dobre...Naprawdę polecam książki Harrisa!!!
Moze nie "zbedny" ale wart obejrzenia 1 raz (chocby dla Hopkinsa i tyleczka Fiennesa)
mówcie co chcecie,porywa i nie można zaprzeczyć.Historia odgrzewana czy nie daje radę
"Zastanawiam się czy ktokolwiek z piszących tutaj czytał cały cykl Thomasa Harrisa o Hannibalu(...)"
Cóż, tak się składa, że przeczytałam wszystkie cztery książki, być może właśnie dlatego... film nie zrobił na mnie aż tak dużego wrażenia, ale mimo wszystko "wziął górę" sentyment, no i odwieczne zamiłowanie do postaci Hannibala Lectera, więc dałam 9tkę.
Owszem, niektorzy przeczytali. Tylko, ze tutaj raczej oceniamy film, a nie ksiazke.
Osobiście uważam, że film jest świetny. Hannibal Lecter przyprawia mnie o dreszczyk emocji, jaki rzadko który film mi daje... Anthony'ego Hopkinsa mogę w tej roli oglądać i oglądać. Film naprawdę świetny. Jak do tej pory obejrzałam "Milczenie owiec" i "Czerwonego smoka", ale myślę, że obejrzę też drugą część. Podsumowując - podobają mi się te odgrzewane kluchy :) 10/10
film zbędny, bo sama książka jest genialna! ;] (lepsza nawet od milczenia), ta historia bardziej podobała mi się w książce niż w filmie, ale film też dobry i warty obejrzenia
zgadzam się :P przygoda Willa Grahama zawsze bardziej mi się podobała niż panienki z milczenia. Również polecam książki :P Smok jest znacznie lepszy niż milczenie
Podobnie jak poprzednicy polecam książki - naprawdę godne przeczytania.
Mnie też osobiście bardziej podobała się opowieść o genialnym agencie Willu Grahamie niż o ładnej lalce Starling, która nie zdziałałaby nic gdyby nie sentyment Lectera do jej skromnej osoby.
Jedyne co nie spodobało mi się w filmie to zakończenie, gdzie Graham zostaje jedynie postrzelony. Później widzimy już tylko jego sielankowe życie z rodzinką. W książce zaś Francis robi z twarzy Willa "jesień średniowiecza". Były agent kończy z twarzą "jakby mu ją ten cholerny Picasso namalował" mieszkając na Florydzie i pijąc na umór. Nie ma śladu po tym szczęściu, jakie zostało pokazane w ekranizacji powieści.